Kultura picia kawy z różnych stron świata
Kawa w Polsce coraz częściej staje się nie tylko sposobem na poranne pobudzenie, ale także swego rodzaju rytuałem. Podejście do kultury jej picia i parzenia różni się w zależności od kraju czy kontynentu. W Etiopii, gdzie rośnie sporo gatunków kaw, ceremonia parzenia potrafi trwać nawet kilka godzin. Szwedzi porę na kawę traktują niczym Anglicy „five o’clock”, a kawa z tygielka w Maroko to prawdziwa uczta dla kubków smakowych. Poznaj zwyczaje panujące poza granicami i poczuj się jak na egzotycznej wyprawie!
Etiopska ceremonia parzenia kawy
Ceremonia picia kawy w Etiopii to obowiązkowa część różnego rodzaju spotkań. Kawę mieli się, a następnie parzy w specjalnym czajniku. Przygotowany napar przelewa się do filiżanek cienkim strumieniem z wysokości kilkudziesięciu centymetrów. Zgodnie z tradycją ceremonii przewodniczy kobieta ubrana w tradycyjną szatę, a gości na kawę woła najmłodsze dziecko i podaje filiżanki zgodnie z płcią i wiekiem – pierwsza jest dla najstarszego mężczyzny. Zgodnie z tradycją zawsze przygotowuje się jedną więcej niż potrzeba. Kawę w Etiopii podaje się z cukrem, a w niektórych rejonach również z solą. Taki rytuał parzenia odprawia się trzy razy dziennie – rano (Abol), południu (Tona) oraz wieczorem (Baraka). Ceremonię uważa się to za przejaw gościnności, wyraz szacunku i przyjaźni.
Szwecja – obowiązkowe 15 minut
Szwecja jest jednym z największych konsumentów kawy na świecie. Ich fika, czyli przerwa na kawę ma dla obywateli duże znaczenie społeczne. To moment, w którym znajomi, rodzina czy przyjaciele porzucają swoje zajęcia, wspólnie siadają i w towarzystwie kawy oraz słodkości i przekąsek delektują się naparem. Co ciekawe, w wielu firmach fika jest formalną porą picia kawy, niezależną od przerw od pracy czy obiadu. To 15 minut, które ma służyć również integracji i wspólnej rozmowie. Do kawy najczęściej podaje się lokalne bułeczki cynamonowe. Fikę możesz przygotować również samodzielnie w domu – wystarczą dobrej jakości ziarna, które kupisz w sklepie https://coffeelove.pl/, ulubiony kubek lub filiżanka i dripper z papierowym filtrem. Szwedzi preferują kawę czarną, zazwyczaj parzoną metodą przelewową. Pamiętaj, by odpowiednio zmielić ziarna – najlepiej sprawdzi się młynek żarnowy ręczny lub automatyczny (https://coffeelove.pl/pl/c/Mlynki-automatyczne-do-kawy/71). Zalej kawę odpowiednią ilość wody, poczekaj, aż przesączy się przez filtr, weź cynamonkę i daj sobie chwilę na pełen relaks!
Kawa z tygielka w Maroko
Kawa w Maroko parzona jest w metalowym tygielku. W trakcie gotowania do zmielonych ziaren dodaje się orientalne przyprawy, najczęściej kardamon i cynamon. Gospodarz najpierw próbuje, czy przygotowany napar dobrze smakuje, a następnie lewą dłonią nalewa kawę do filiżanki, którą trzyma w prawej. Napar podaje się gościom do ręki, a na stole stawia się naczynie z wodą różaną lub z olejkiem z kwiatu pomarańczy, by można samemu dopasować smak do indywidualnych preferencji. Raczej nie dolewa się mleka.