Przejdź do głównej treści

Pożar dachu hali magazynowej w Obornikach

| Łukasz | Bezpieczeństwo
fot. Michał

Przy ul. Kowanowskiej w Obornikach pali się dach hali magazynowej - informuje oficer prasowy KP PSP w Obornikach. mł. bryg. Leszek Walczak.

Zgłoszenie o pożarze wpłynęło przed godz. 12:00. 

Na miejscu jest 7 zastępów straży pożarnej - mówi mł. bryg. Leszek Walczak z KP PSP w Obornikach. Pali się dach hali magazynowej przy ul. Kowanowskiej w Obornikach. Sytuacja jest opanowana - dodaj oficer.

Aktualizacja: 12:31

Spaleniu uległo 8m kwadratowych lakierni. Stąd ogień przedostał się na dach. W akcji uczestniczy: 2xJRG PSP Oborniki, OSP Rogoźno, OSP Parkowo, OSP Rożnowo, OSP Uścikowo i OSP Ocieszyn. Działania dobiegają końca - informuje mł. bryg. Leszek Walczak.

 

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Obornikach poszukują Zuzanny Majik lat 17, mieszkanki Obornik.
13 października 2025 r. policjanci z Komisariatu Policji w Rogoźnie zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy. Kierowcą okazał się 19-letni obywatel Ukrainy, który miał aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
14 października br. oborniccy policjanci zatrzymali 30-letniego mężczyznę poruszającego się hulajnogą elektryczną, który posiadał przy sobie środki odurzające. Za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Na DW 178 na wysokości miejscowości Lipa Wojciechowo doszło do kolizji z udziałem 2 pojazdów. 3 osoby trafiły do szpitala.
Około godz. 09:00 wpłynęła do SK KP PSP w Obornikach informacja o samochodzie w rowie w miejscowości Popówko. Kierowca został przetransportowany do szpitala.
Rosnąca popularność urządzeń i pojazdów elektrycznych sprawia, że coraz częściej mówi się o zagrożeniach pożarowych związanych z bateriami litowo-jonowymi. Eksperci ostrzegają, że ryzyko pożarów z ich udziałem rośnie, a użytkownicy powinni przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa. Czynnikiem…
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Obornikach ostrzegają przed internetowymi oszustwami przy zakupie węgla i ekogroszku. Jeden z mieszkańców gminy stracił 4600 zł, gdy zapłacił za opał, który nigdy nie dotarł.