Teren naszego powiatu w sporej części porośnięty jest lasami z tego powodu warto jest wyrobić sobie stanowisko dotyczące medialnej nagonki na zarządzającą terenami leśnymi firmę PGL LP.
24 sierpnia NIK opublikował swój raport dotyczący działalności PGL LP, czyli firmy zarządzającej lasami państwowymi w Polsce. Raport w swojej wymowie właściwie wnosi głównie tylko zamieszanie, ponieważ jako błędy i zaniedbania uznaje się to co normalnie jest atutem każdej firmy.
Informacja o raporcie NIK dostępna jest na stronie -> https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-lasach-panstwowych.html.
W dniu dzisiejszym Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych na swojej stronie opublikowała bardzo merytoryczną odpowiedź, tutaj można się z nią zapoznać -> http://www.lasy.gov.pl/informacje/aktualnosci/nik
My prezentujemy syntetyczną wersję oficjalnej odpowiedzi leśników na zarzuty(???) kontrolerów z NIK przygotowaną również przez DGLP.
Co pisze NIK:
„prowadzona przez Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe gospodarka finansowa - której efektem jest stały wzrost kosztów zarządu, wzrost wynagrodzeń oraz zwiększenie nakładów inwestycyjnych – stwarza ryzyko nieosiągnięcia podstawowych celów działania Lasów Państwowych: zachowania i ochrony lasów oraz ekosystemów leśnych, a także utrzymania i powiększania upraw i zasobów leśnych”
Jaka jest rzeczywistość:
LP nie widzą takiego ryzyka. Sam NIK jednocześnie oceniła sytuację finansowo-majątkową LP w kontrolowanym okresie jako dobrą i stabilną. Izba badała krótki okres działania LP, akurat charakteryzujący się spadkiem cen drewna i „schłodzeniem” rynku po rekordowym roku 2011. Kontrolerzy mieli jednak świadomość, że poprawa koniunktury już w roku 2014 wpłynęła na znaczne zwiększenie przychodów LP.
Dziwi natomiast, że NIK jako element ryzyka pomija niemożliwy wcześniej do przewidzenia, nowy ustawowy obowiązek wpłaty przez LP 1,6 mld zł do budżetu w latach 2014-2015, a od roku 2016 wprowadzenie stałej wpłaty w wysokości 2% przychodów od sprzedaży drewna. Jednak nawet i wsparcie budżetu w tak dużym rozmiarze nie zagroziło bezpieczeństwu ekonomicznemu organizacji - nie wpłynęło na realizację podstawowych zadań gospodarki leśnej, z których LP wywiązują się jak zawsze rzetelnie.
Co pisze NIK:
„Lasy Państwowe upatrują szans na zwiększenie przychodów w sprzedawaniu coraz to większych ilości drewna”.
Jaka jest rzeczywistość:
W okresie, który kontrolowała NIK, nie nastąpił żaden incydentalny, skokowy wzrost pozyskania drewna. Pozyskanie i sprzedaż drewna w LP systematycznie rosną już od wielu dekad i są dziś ponad dwukrotnie wyższe niż w początku lat 90. (z ok. 17 do 38 mln m3 rocznie). To rezultat rosnących możliwości pozyskania w związku ze stałym wzrostem zasobów drzewnych, co jest efektem prowadzonej przez dziesięciolecia racjonalnej gospodarki leśnej oraz nieustannego wzrostu popytu na drewno związanym z szybkim rozwojem przemysłu drzewnego. Należy jednak pamiętać, że LP pozyskują średnio 55-60% tego, co przyrasta na pniu, a cała reszta powiększa zasoby drewna w lasach.
Co pisze NIK:
Strategia ta [zwiększanie sprzedaży drewna – LP] nie zawsze okazuje się skuteczna, bo np. w latach 2011-2013 mimo zwiększenia ilości sprzedanego drewna o 6,5 proc., przychody ze sprzedaży spadły o - 3,8 proc. W roku 2014 przychody ze sprzedaży drewna wzrosły głównie dzięki wyższej cenie za m3 oraz dzięki po raz kolejny zwiększonej wycince drzew”.
Jaka jest rzeczywistość:
Ceny drewna z LP są rezultatem normalnej w gospodarce rynkowej gry popytu i podaży oraz cyklów koniunkturalnych – wynikają z tego, jakie są koszty pozyskania drewna oraz ile nabywcy mogą i chcą za nie zapłacić w danych okolicznościach. Kontrola NIK objęła lata 2011-2013. Rok 2011 był akurat rekordowym pod względem cen drewna z LP. W roku 2012 mieliśmy do czynienia z wyraźną korektą cen i ich stabilizacją na okres dwóch lat, co spowodowało, że nawet rosnące zgodnie z planami urządzania lasu pozyskanie drewna nie zrekompensowało niższych cen i nie zapobiegło niewielkiemu spadkowi przychodów LP. W roku 2014, jak zauważa izba, ceny surowca znów wzrosły, a w związku z tym przychody LP. Powodem była lepsza sytuacja naszych klientów, którzy zdobywali nowe rynki, zwiększali produkcję
Co pisze NIK:
„środki przeznaczone na inwestycje w PGL LP były relatywnie wysokie, stanowiły ponad 15% wszystkich wydatków Lasów Państwowych i w badanym okresie przekroczyły o 11–20% wielkość środków przeznaczonych na hodowlę i ochronę lasów”
Jaka jest rzeczywistość:
Niezrozumiałe jest porównanie dwóch różnych kategorii ekonomicznych, tj. inwestycji finansowanych z funduszu amortyzacyjnego oraz kapitału zasobów z kosztami bieżącymi. Ponadto NIK pomija, że część z inwestycji była bezpośrednio związana właśnie z hodowlą czy ochroną lasów – np. budowa nowych lub modernizacja istniejących szkółek leśnych, budowa dojazdów dla straży pożarnej, dostrzegalni i innych elementów systemu ppoż. chroniącego lasy albo realizacja projektów małej retencji nizinnej i górskiej. Wszelkie pozostałe inwestycje służą zrównoważonej gospodarce leśnej: remonty dróg i mostów (ich dostosowanie do wymagań odbiorców drewna służy lepszej realizacji produkcyjnej funkcji lasów, to także szlaki piesze, rowerowe itp., udostępniane wszystkim użytkownikom lasów), następnie budynków (od budynków gospodarczych przez infrastrukturę turystyczną po ośrodki edukacyjne, w tym wiele obiektów zrealizowanych w ramach wielkich projektów środowiskowych, a także leśniczówki, które pełnią funkcję mieszkania i służbowej kancelarii), w tym budynków mieszkalnych (0,2 mld zł) i obiektów inżynierii lądowej i wodnej (0,18 mld zł). Wysoki poziom inwestycji to sukces LP.
Co pisze NIK:
Izba stwierdza, że koszty zarządu, w tym koszty wynagrodzeń w LP rosły w zbyt szybkim tempie, odnosząc to do trendów płacowych w administracji publicznej i gospodarce narodowej i sektorze prywatnym.
Jaka jest rzeczywistość:
LP nie są częścią sektora budżetowego ani sektora finansów publicznych. Same się finansują, pokrywając koszty z własnych przychodów - nie obciążają „kieszeni” podatników i to nie oni finansują wynagrodzenia leśników. Kadry LP tworzą pracownicy niemal wyłącznie z wykształceniem wyższym, pełniący funkcje zarządcze. Na 25 tys. zatrudnionych liczba stanowisk robotniczych w LP jest znikoma. Ponadto nieustannie rośnie obciążenie pracowników LP nowymi zadaniami, co wymaga rekompensaty w postaci wyższych wynagrodzeń. Po 1989 r. zatrudnienie w LP ciągle zmalało ze 116 tys. do 25 tys. osób. Chcemy uczciwie wynagradzać ludzi, stosownie do ich kompetencji, rozmiaru zadań i ponoszonej odpowiedzialności.
