Skip to main content

Bohaterowie najbardziej wyklęci z wyklętych

| Bartosz Tomczak | Historia

brygada swietokrzyska

Zbliża się koniec wojny, w Polsce starły się dwa potężne fronty- niemiecki i sowiecki. Ziemia drżała od huku wystrzałów artylerii, dudniła krokami dziesiątek tysięcy żołnierzy. Gdzieś między tym piekłem znalazł się polski oddział partyzancki- Brygada Świętokrzyska Narodowych Sił Zbrojnych. Zajadle tępieni przez Niemców i sowietów każdego dnia stawali oko w oko z śmiercią. Ich marsz na Zachód był niczym taniec na linie nad przepaścią. Cała historia Brygady nadaje się na niejeden przebój kinowy, lecz niestety do dziś dnia ogółowi społeczeństwa ta jednostka jest mało znana, lub co najgorsze, nadal w wielu kręgach jest wyklęta…

Brygada Świętokrzyska była jednym ze zgrupowań, które w momencie załamania się Niemców miała zająć tereny zachodnie i postawić aliantów przed faktem dokonanym, wystąpić w roli gospodarza. Niestety plany te pokrzyżował szybko nacierający front sowiecki, co do którego dowódcy Brygady nie mieli złudzeń. Szlak Armii Czerwonej znaczyły trupy i krew polskich patriotów, którzy dla sowietów byli nic nie znaczącą przeszkodą na ich drodze, która miała na celu podbicie większości Europy.

Od początku swojego istnienia Brygada Świętokrzyska broniła miejscową ludność przed niemieckim terrorem, pospolitymi bandytami, oraz komunistycznymi dywersantami. Swój szlak bojowy znaczyła wieloma zwycięskimi bitwami z siłami niemieckimi, jak np. starcia pod Pogwizdowem, czy Cacowem. Jednak działalność tak dużej jednostki taktycznej jaką była Brygada, nie uszła uwadze komunistów, którzy wielokrotnie podejmowali próby jej rozbicia. Próby te były oczywiście nieudane, ponieważ wbrew temu co sami komuniści o sobie piszą, na tym terenie dysponowali jedynie słabymi strukturami, które nie miały żadnego poparcia wśród miejscowej ludności. W szeregach Brygady walczył min. oborniczanin Czesław Andrzejewski ps. „Pik”, który przeszedł cały jej szlak bojowy, od momentu powstania aż do służby w oddziałach wartowniczych przy armii amerykańskiej. Warto wspomnieć także o dwóch kolejnych żołnierzach z powiatu obornickiego, którzy dołączyli do Brygady w okresie jej stacjonowania w Niemczech- Wacławie Birkholcu, oraz Kazimierzu Wieczorku.

W 1945 roku wobec coraz większego zagrożenia sowieckiego, dowództwo NSZ podejmuje decyzję o wymarszu Brygady na Zachód, aby zakonspirować jej oddziały na terenach Śląska. Zamiar ten okazuje się niemożliwy do wykonania wobec dużego nasycenia tego terenu przyfrontowymi wojskami niemieckimi, przez co zostaje powzięta decyzja o dalszym marszu na zachód w celu połączenia się z Armią gen. Andersa. Po drodze oddziały niemieckie kilkukrotnie organizują zasadzki na Brygadę, lecz tej za każdym razem udaje się uniknąć niechybnego rozbicia przez silne dywizje niemieckie. Podczas swojego marszu na terenie Czech żołnierze Brygady wyzwalają niemiecki obóz koncentracyjny, z którego ratują od śmierci setki Polek, Żydówek, oraz kobiet innej narodowości. W powojennych procesach wiele razy ocalone Żydówki broniły żołnierzy Brygady, dając świadectwo ich wielkiej odwagi i męstwa. Po wyzwoleniu obozu dochodzi do połączenia z Armią Amerykańska, wraz z którą podjęte zostały działania skierowane przeciwko Niemcom.

W późniejszym czasie, kiedy to nasi bohaterowie przebywali już w amerykańskiej strefie, komuniści kilkukrotnie podejmowali próbę ekstradycji żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej, lecz za każdym razem alianci stanowczo odmawiali. Amerykanie już wtedy wiedzieli, że Brygada z pełnym poświęceniem służyła sprawie niepodległości Polski, dlatego nie chcieli wydać tych dzielnych chłopców w łapska czerwonego terroru.

Mało znanym epizodem Brygady są patrole, które były wysyłane do Polski w celu nawiązania kontaktu z dowództwem NSZ, oraz prowadzenia dalszej walki dywersyjnej tym razem z nowym, bo komunistycznym okupantem. Wielu żołnierzy z tych patroli swoją ofiarną służbę przypłaciło życiem, torturami czy też wieloletnim więzieniem.

Po epizodzie w służbach wartowniczych przy Armii Amerykańskiej żołnierze Brygady wyjeżdżają na zachód. Pierwszym przystankiem dla wielu jest Francja, lecz i tu nie dane było zaznać im spokoju. Na dowódcę Brygady płk. Bohuna- Dąbrowskiego komuniści organizują dwa nieudane zamachy. Stawiają go nawet przed sądem, lecz na skutek interwencji zachodnich urzędników i wojskowych zostaje natychmiastowo uniewinniony. Dla wielu ostatnią i bezpieczną przystanią staje się Ameryka, gdzie wyemigrował także nasz lokalny bohater- Czesław Andrzejewski.

Żołnierze Brygady Świętokrzyskiej wiernie służyli Polsce, nie szczędząc ofiary z krwi i własnego życia. Ich bezkompromisowa i pełna poświęceń walka jest naturalnym świadectwem kładącym kres fałszywym oskarżeniom i kłamstwom, które niestety nadal są kierowane w stronę tych polskich bohaterów.

                                                                                  Bartosz Tomczak

                                                                                  Związek Żołnierzy NSZ Okręg Wielkopolska

Wspomnienie obchodów dnia 1 maja, Święta Pracy w Obornikach z 1988 roku. Jest to film zrealizowany dla prężnie działającego wówczas przedsiębiorstwa „Metalplast”.
Na początku 1919 roku wyzwolone zostały Rogoźno i Ryczywół. Jak do tego doszło?
W Rogoźnie zorganizowano 29 grudnia uroczystości gminne związane z 105. rocznicą Powstania Wielkopolskiego. Było to jedno z najważniejszych zrywów narodowowyzwoleńczych, które ukształtowało zachodnie granice II Rzeczypospolitej.
Odbyło się pierwsze spotkanie promocyjne książki „Powiat Obornicki pod względem dziejowym z zastosowaniem do topografii współczesnej”.
Oborniczanie mogą zapoznać się z wystawą poświęconej rzemiosłu obornickiemu. W Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy Oborniki znalazło się wiele interesujących eksponatów.
Lucyna Bełch przybliżyła historię wsi Garbatka. W sobotę odbędą się w niej rogozińskie gminne dożynki.
28 czerwca 1956 roku w Poznaniu wybuchły strajki robotnicze. Świadkowie tych wydarzeń mieszkają wśród nas.