Jeden z najlepszych w historii polskiego sportu szczypiornista Artur Siódmiak przybył w poniedziałek do Obornik na zaproszenie dyrektora OCS Jacka Okpisza. Chyba nie ma w Polsce kibica, który nie kojarzyłby piłki ręcznej i słynnego rzutu Artura Siódmiaka przez całe boisko w meczu z Norwegią, który dał naszej drużynie upragnione zwycięstwo i awans do półfinału Mistrzostw Świata w Chorwacji.
Choć nikt nie spodziewał się, że dojdą aż tak daleko, 1/16 Halowego Pucharu Polski, po świetnym pojedynku z Red Dragons Pniewy, stała się faktem. Dziś Auto Wicherek na własnym parkiecie podejmował pierwszoligowy KS Gniezno i choć zawodnicy grali jak równy z równym, to wyżej notowani i bardziej doświadczeni rywale okazali się drużyną skuteczniejszą.
W swoim kolejnym meczu w lidze futsalu obornickie „Wicherki” przegrały w Hali OCS 3:5 z TAF Euro-Drób Toruń. Goście tym samym potwierdzili absolutną dominację w 2. lidze grupy pomorskiej.
W sobotę rozegrano kolejne spotkania w ramach Halowej Ligi OCS. Oprócz wyników w pamięci zawodników i obserwatorów pozostanie obraz brutalnej gry szczególnie w spotkaniu Ziomków i Agro. Sędziowie chyba byli już myślami przy wieczornym meczu Polska-Rumunia.
W minioną niedzielę 27.01.2013r. rozegrano kolejne spotkania w ramach Halowej Ligi OCS. Pierwszą wygraną na swoim koncie zanotował zespół bogdanowskich Ziomków. W składzie po raz drugi w tym sezonie wystąpił Marcin Piotrowski.
Rekordowym wynikiem zakończyło się niedzielne spotkanie pomiędzy Red Devils II Chojnice a drużyną K.S. Auto Wicherek Oborniki. Goście rozgromili rywali 11:4 i jest to najwyższy wynik w dotychczasowej historii klubu.
Wczorajszy mecz 1/8 finału Mistrzostw Świata w piłce ręcznej mężczyzn był dla polskiej reprezentacji ostatnim. W walce o ćwierćfinał przegrali wysoko z Węgrami 27:19 i zakończyli udział w mundialu.
Niepokojące informacje napłynęły niedawno z obozu rywala. Według nieoficjalnych pogłosek drużyna Red Devils II Chojnice ma wycofać się z rozgrywek II ligi Futsalu. Klub nie wydał jeszcze w tej sprawie oficjalnego komunikatu i nie wiadomo, w jaki sposób to wydarzenie miało by wpłynąć na obecny układ tabeli naszej ligi.
Sądząc po wyniku i grze, tylko głucha cisza mogła zdominować szatnię Auto Wicherka po sobotnim meczu z drużyną UKS Orlik Mosina. Remis w tym spotkaniu jest gorszym doznaniem niż zeszłotygodniowa wysoka porażka z toruńskim TAF'em, choć i tak oborniczanie mogą dziękować losowi, że nie ukarał ich kompromitującą porażką. Szczególnie w drugiej połowie gra Auto Wicherka przypominała bicie głową w mur, a gospodarze byli zupełnie inną drużyną niż ta, która w hollywoodzkim stylu zdobywała awans do 1/16 Halowego Pucharu Polski.
