Listy wyborcze prawie gotowe. Rogoziński radny trafi do powiatu?
Wybory samorządowe zbliżają się dużymi krokami. Komitety dokonują już tylko kosmetycznych poprawek.
Choć wybory parlamentarne odbyły się 2 miesiące temu to wielu z nas ciągle nimi żyje. Ogromna frekwencja, jak na Polskę, pokazała jakich zmian oczekiwali Polacy. Emocje towarzyszą do chwili obecnej. Mimo przeciagania w czasie przejęcia władzy przez koalicję 3 komitetów, w ostatnich dniach powstał rząd z premierem Donaldem Tuskiem na czele. Można więc bardziej skupić się na kolejnych wyborach.
Obecna kadencja samorządów jest najdłuższa w historii. Jeśli nie wydarzy się nic, co przeszkodziłoby w organizacji wyborów, to odbędą się wiosną 2024 roku. To jest ponad 5 lat! Nieco więcej na temat terminu wyborów zdradził marszałek Szymon Hołownia podczas kongresu swojej partii:
Kochani, osiągnęliście nieprawdopodobny sukces w wyborach 15 października, ale za chwilę czas zacząć kampanię przed wyborami 7 kwietnia. Nie rozsiądziemy się w naszych fotelach, na naszych stołkach.
Listy z kandydatami są w zasadzie już pełne. Trwają rozmowy o ewentualnych pojedynczych kandydatach, ale to są raczej zmiany z gatunku kosmetycznych. W Rogoźnie może być 3 kandydatów na burmistrza. Obawy opozycji Szuberskiego są duże, albowiem jego pozycję ocenia się porównywalnie, jak Tomasza Szramy w Obornikach. Dorobek obu jest imponujący.
Ciasno jest na liście powiatowej Trzeciej Drogi. Wspólna lista 2 partii wymaga znalezienia satysfakcjonującego obie strony rozwiązań. Niby spokojniej jest na burmistrzowej liście do rady powiatu. Pojawiły się w ostatnim czasie jedynie głosy o przesunięciu na nią Zbigniewa Chudzickiego. Do rady miejskiej miałaby wystartować w jego okręgu kobieta.
Swoje miejsce w szeregu chce znaleźć Platforma Obywatelska. Sukces w październikowych wyborach ma być trampoliną do odbudowy lokalnych struktur. Tylko czy lider powiatowej PO, który współrządzi samorządem z PiS, nadaje się do tego?