Przejdź do głównej treści


Dlaczego krach „silnego państwa” PiS będzie bolał?

| PAP/Paweł Supernak, Jan Filip Libicki | Polityka

Jeśli się nagle okaże, że państwo nie da i nie potrafi na przykład sprowadzić węgla, albo obniżyć cen prądu, ich rozczarowanie – po 7 latach centralistyczno – komunistycznej ideologii „silnego państwa”, będzie dużo głębsze, niż było przed rokiem 2015. I dadzą temu wyraz w wyborach tym boleśniej dla PiS, im większe będzie ich rozczarowanie.

Dziś krótko. Mamy kryzys węglowy, mamy drożyznę, inflację i wiele innych problemów. Każdy rząd by się prawdopodobnie o te problemy przewrócił. I rząd PiS-u też się o nie przewróci, tyle, że z większym hukiem i trzaskiem niż byłoby to w przypadku każdego innego rządu. Dlaczego? 

To proste. Od 7 lat – aż do mdłości – partia Kaczyńskiego opowiada o „silnym państwie”. Państwo wszystko załatwi, państwo się wszystkim zajmie, państwo wszystko wszystkim da. Obywatel, zamiast sam się troszczyć o swoje sprawy, a pomocy państwa oczekiwać tylko tam, gdzie sam nie jest w stanie zadziałać, ma oczekiwać – zwykle biernie – że państwo mu właśnie wszystko załatwi i da. 

I niestety, przez 7 lat, bardzo wielu Polaków w to uwierzyło. A spora część z tej grupy wierzy w to bezgranicznie. Więc jeśli się nagle okaże, że państwo nie da i nie potrafi na przykład sprowadzić węgla, albo obniżyć cen prądu, ich rozczarowanie – po 7 latach centralistyczno – komunistycznej ideologii „silnego państwa”, będzie dużo głębsze, niż było przed rokiem 2015. I dadzą temu wyraz w wyborach tym boleśniej dla PiS, im większe będzie ich rozczarowanie. 

I tak oto partia rządząca upadnie pod ciosami własnej, fałszywej ideologii „silnego państwa”. I będzie to dla niej niesłychanie bolesne. 

I bardzo dobrze. To powinno partię rządzącą boleć. Bardzo boleć…  

                                                                                    Jan Filip Libicki

Kandydat bezpartyjny na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, popierany przez partię albo szef partii, który twierdzi, że jest niezależny – czy to ma sens? Czy partie polityczne chcą oszukać wyborców?
Świadczenie pieniężne z tytułu pełnienia funkcji sołtysa będzie przysługiwało po 7 latach. Poinformował o tym Poseł na Sejm RP Adam Luboński.
Korporacje samorządowe wskazują, że ustawodawca nierówno potraktował wójtów, burmistrzów i prezydentów wprowadzając dwukadencyjność, bo takiego ograniczenia nie zastosował w stosunku do pozostałych dwóch szczebli samorządu terytorialnego, czyli zarządu powiatu i zarządu województwa. Takiego samoo...
Temat inwestycji przeważał podczas spotkania Posła na Sejm Jakuba Rutnickiego z burmistrzem Tomaszem Szramą.
Krzysztof Paszyk staje przed życiową szansą na zdobycie silnej pozycji w powiecie obornickim. Może tutaj rządzić i dzielić niczym prawdziwy król przez wiele lat.
Dariusz Standerski z Rożnowa wszedł w skład nowego rządu premiera Donalda Tuska.
Wybory samorządowe zbliżają się dużymi krokami. Komitety dokonują już tylko kosmetycznych poprawek.