Przejdź do głównej treści


Po reportażu TVN o komisji smoleńskiej. Szkoda mi Antoniego Macierewicza…

| Jan Filip Libicki, fot. P. Łysakowski | Polityka

Z każdym dniem, z każdym kolejnym matactwem, z każdą następną smoleńską bajką, zaciera się ta jego opozycyjna przeszłość, a pozostaje wizerunek matacza i bajarza, postępującego tak z przyczyn albo charakterologicznych, albo - jak sądzą niektórzy - medycznych.

Po pierwsze dlatego, że pretensja nie powinna być kierowana tylko do Antoniego Macierewicza, ale do całego PiS-u. Bo cały PiS w roku 2015 szedł po władzę pod hasłem wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. Od 7 lat ma w swoim ręku wszystkie instytucje państwa i logicznie rzecz biorąc, po tych 7 latach powinniśmy usłyszeć jedną z trzech odpowiedzi: tak, to był zamach i na stół kładziemy niezbite dowody, nie – nie było zamachu – i też te dowody kładziemy, albo – wreszcie – sprawę tak zaniedbali nasi poprzednicy, że nie jesteśmy w stanie jej wyjaśnić. Którą z tych odpowiedzi słyszymy? Żadnej. Nikt się nawet nie stara, żeby dać jakąkolwiek odpowiedź. Sprawę, jako już politycznie wykorzystaną po prostu odłożono na bok. Nic się w tej sprawie nie dzieje. I to jest największe świństwo. wobec ofiar katastrofy i ich rodzin. 

To, że Jarosław Kaczyński tak podchodzi do śmierci swojego brata i bratowej to jest jego sprawa, ale są jeszcze pozostałe 94 ofiary i ich rodziny. 

Po drugie. PiS świetnie wie, że całe to badanie to jest jedna wielka lipa, a jednym z dowodów na to, jest degradacja politycznej pozycji Antoniego Macierewicza w obozie władzy. Człowiek, który na początku rządów PiS, był jednym z rozgrywających i ministrem obrony narodowej, jest dzisiaj na kompletnym marginesie i przy pomocy komisji smoleńskiej próbuje się z tego marginesu wydostać. Ocena moralna tych prób politycznego odbudowywania się Macierewicza też jest jasna dla każdego średnio inteligentnego obserwatora. 

I wreszcie sprawa trzecia. Biorąc pod uwagę ładną opozycyjną kartę Antoniego Macierewicza, jeszcze z opozycji przedsierpniowej, jest mi go zwyczajnie żal. Dlaczego? Bo z każdym dniem, z każdym kolejnym matactwem, z każdą następną smoleńską bajką, zaciera się ta jego opozycyjna przeszłość, a pozostaje wizerunek matacza i bajarza, postępującego tak z przyczyn albo charakterologicznych, albo - jak sądzą niektórzy - medycznych. Nie rozstrzygam, z którym wariantem mamy tutaj do czynienia. 

Tak czy owak – wielka szkoda…

                                                                                   Jan Filip Libicki

 

Kandydat bezpartyjny na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, popierany przez partię albo szef partii, który twierdzi, że jest niezależny – czy to ma sens? Czy partie polityczne chcą oszukać wyborców?
Świadczenie pieniężne z tytułu pełnienia funkcji sołtysa będzie przysługiwało po 7 latach. Poinformował o tym Poseł na Sejm RP Adam Luboński.
Korporacje samorządowe wskazują, że ustawodawca nierówno potraktował wójtów, burmistrzów i prezydentów wprowadzając dwukadencyjność, bo takiego ograniczenia nie zastosował w stosunku do pozostałych dwóch szczebli samorządu terytorialnego, czyli zarządu powiatu i zarządu województwa. Takiego samoo...
Temat inwestycji przeważał podczas spotkania Posła na Sejm Jakuba Rutnickiego z burmistrzem Tomaszem Szramą.
Krzysztof Paszyk staje przed życiową szansą na zdobycie silnej pozycji w powiecie obornickim. Może tutaj rządzić i dzielić niczym prawdziwy król przez wiele lat.
Dariusz Standerski z Rożnowa wszedł w skład nowego rządu premiera Donalda Tuska.
Wybory samorządowe zbliżają się dużymi krokami. Komitety dokonują już tylko kosmetycznych poprawek.