Czy będą dymisje Mateusza Morawieckiego i Konrada Szymańskiego?
Skoro więc rząd ma polityczny kłopot z Unią – mniej więcej taki jak z Odrą – i tutaj dymisjonuje winnych tego kłopotu, pytanie brzmi czy dymisję czekają również tych, których polityka wobec Unii się – zdaniem prezesa oczywiście – nie sprawdziła?
Trwa szukanie winnych katastrofy ekologicznej na Odrze.
Wczoraj miałem okazję występować w telewizji publicznej z przedstawicielami rządu. I narracja w tej sprawie jest taka: Oczywiście. Mamy do czynienia z katastrofą ekologiczną. Ale wyciągamy wnioski i karzemy winnych zaniedbań. Odwołaliśmy prezesa Wód Polskich Przemysława Dacę i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska.
Na marginesie. Prezes Daca to dla mnie symbol rządów PiS, większy nawet niż Jarosław Kaczyński. W środę bagatelizuje sprawę, żeby w czwartek powiedzieć, że mamy do czynienia z katastrofą.
Nie o Dacę tu jednak chodzi. Bo jeśli jest tak, że ten rząd charakteryzuje się szybkimi dymisjami dla tych, którzy pakują go w kłopoty, to warto wrócić do finansowanej przez rząd PiSu, współczesnej Trybuny Ludu czyli tygodnika Sieci.
Otóż w zeszłym tygodniu, na łamach tejże Trybuny prezes PiS-u mówił tak:
"Wykazaliśmy maksimum dobrej woli, poszliśmy na kompromisy, ale widać, że nie o to tu chodzi" - podkreślił prezes PiS. "Jeżeli wygramy, stosunki z Unią Europejską będziemy musieli ułożyć po nowemu. Nie może być tak – i nie będzie – że Unia wobec nas nie uznaje traktatów, porozumień, umów. Nawet wyroków TSUE, który jasno stwierdził, że w przypadku sędziów powołanie przez prezydenta zamyka temat, nawet jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości. Sami to orzekli i nic to nie zmienia – pani von der Leyen wrzuca żądania możliwości podważania decyzji jednego sędziego przez drugiego. Tego nie możemy zaakceptować" (https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8511195,kaczynski-stosunki-z-ke-ustepstwa-polityka-wobec-ue.html).
Skoro więc rząd ma polityczny kłopot z Unią – mniej więcej taki jak z Odrą – i tutaj dymisjonuje winnych tego kłopotu, pytanie brzmi czy dymisję czekają również tych, których polityka wobec Unii się – zdaniem prezesa oczywiście – nie sprawdziła?
Kim są autorzy tej polityki? Odpowiedź jest prosta. To premier Mateusz Morawiecki i minister ds. europejskich Konrad Szymański.
Żeby była jasność – oni uważali, że trzeba się z Unią, niezależnie od okoliczności, dogadywać. I ja się z tym zgadzam. Jeśli jednak rząd i prezes uważają, że dotychczasowa polityka europejska rządu Morawieckiego poniosła porażkę, to tak samo jak w przypadku Odry, należałoby się pożegnać z autorami owej porażki.
Czy i kiedy będziemy więc mieli dymisję Mateusza Morawieckiego i Konrada Szymańskiego?
Nie wiadomo. Ale prezes chyba o tym myśli, bo w tym samym wywiadzie, na pytanie, czy korekta linii politycznej będzie wymagała zmian kadrowych, Kaczyński odparł, że "kilku na pewno".
Czy to oznacza że obaj panowie już powinni się pakować?
Jan Filip Libicki
