Czy Andrzej Duda handluje czymś za swój podpis pod lex TVN?
Absolutnie na gorąco. PiS odrzucił veto Senatu do ustawy lex TVN. Teraz idzie ona do prezydenta Andrzeja Dudy. Dlaczego zrobiono to tak nagle?
Moim zdaniem warianty są dwa.
Pierwszy jest taki, że chodzi tylko o zamieszanie. Chodzi o to, żeby tą sprawą przykryć jakiś niekorzystny dla rządzących fakt, a potem Andrzej Duda spokojnie tę ustawę zawetuje. A między Świętami i Nowym Rokiem, kiedy świat polityczny będzie się tym zajmował, będą się wydarzać jakieś niewygodne dla rządzących, a mało dostrzegalne dla opinii publicznej fakty. Jest też wariant drugi. Że PiS naprawdę chce to zrobić. I że Andrzej Duda tę ustawę podpisze. Jeśli ją podpisze, to pytanie za co ten podpis przehandlował? Co chce dostać w zamian, za wycofanie się ze swojej zapowiedzi weta. Co to może być? Jakaś dalsza kariera polityczna po końcu prezydentury? Nikt go raczej do żadnej międzynarodowej funkcji nie wybierze, no chyba że PiS wystawiłby go znowu do Parlamentu Europejskiego. Gdzie jest więc ten interes Andrzeja Dudy?
O to trzeba pytać. No bo jeśli tego interesu nie ma, i Andrzej Duda po prostu posłusznie wycofa się ze swojego sprzeciwu, to będzie oznaczało nie że mamy niesamodzielnego prezydenta - bo to już mamy - ale będzie oznaczało, że mamy po prostu figuranta.
Myślę że przynajmniej z tego Andrzej Duda zdaje sobie sprawę. Przynajmniej mam taką nadzieję. PS: chociaż w zasadzie prezydent może też zmienić zdanie w dowolną stronę. Jeszcze niedawno kokietował antyszczepionkwców, a dziś zachęcał do szczepień. Więc może Andrzej Duda jeszcze nie wie jakie ma zdanie w sprawie lex TVN?
Jan Filip Libicki
