Kilka dni temu pisałem o Polskim Ładzie(nowy-polski-lad-rozwoj-czy-etatyzmu-i-socjalizm). Wtedy miałem opinię bardziej zniuansowaną. Teraz im dalej w las, tym więcej drzew.
W roku 2018 Grzegorz Schetyna usuwał z partii wymienioną powyżej trójkę posłów za „odchylenie konserwatywne”. Dziś może się okazać, że tym razem Borys Budka będzie chciał się pozbyć Grzegorza Schetyny z tego samego powodu. I tak oto Grzegorz Schetyna zostanie konserwatystą. Życie bywa jednak zaskakujące…
Gdzie w tym wszystkim są ułatwienia dla przedsiębiorców, którzy w normalnej gospodarce są głównym motorem wzrostu? Którzy zbudowali nasz dobrobyt przez ostatnie 30 lat? Gdzie jest ów – zapowiadanych przez premiera Gowina – czerwony dywan? Zdążyłem już skonsultować to z kilkoma przedsiębiorcami w moim okręgu wyborczym. I oni tam nie widzę niczego, co pomogłoby im realnie tworzyć miejsca pracy. Rozwijać się.
Nie tylko dlatego, że latami tuszował – we współpracy z arcybiskupem Głodziem – sprawę księdza Dymera, ale także dlatego, że jest to ten sam układ kościelno – personalno – towarzyski. Szczeciński biskup był przecież swego czasu kanclerzem kurii polowej arcybiskupa Głodzia.
Dla tego projektu kluczowe będzie czy dołączą do niego na przykład konserwatyści z Platformy i Jarosław Gowin ze swoimi parlamentarzystami. Wtedy projekt nowej Chadecjii może się udać.
Ponad 50 parlamentarzystów pisze list do przewodniczącego o sytuacji w partii. Ani za Donalda Tuska, ani za Ewy Kopacz, ani za Grzegorza Schetyny nikt takich listów nie pisał, a tu mamy prawie 30% klubu wśród sygnatariuszy.
