Skip to main content

Kurs franka w tym roku ma być stabilny. Prawnicy jednak studzą emocje. Frankowicze nie odpuszczą bankom

| MP | Finanse

Ekonomiści prognozują, że kurs franka szwajcarskiego w 2023 r. będzie stabilny. Według niektórych, jest nawet szansa na to, że spadnie poniżej 4,5 zł, a perspektywa 5 zł lub wyższej wartości jest w ogóle mało prawdopodobna w tym roku. Do tego analitycy bankowi twierdzą, że w drugiej połowie roku sytuacja frankowiczów powinna być lepsza niż obecnie.

Jednak prawnicy uważają, że raty płacone przez większość kredytobiorców w dalszym ciągu będą dwukrotnie wyższe niż w momencie zawierania umów. I przekonują, że stabilizacja lub nawet obniżenie kursu pozostanie bez wpływu zarówno na liczbę pozwów, jak i ugód zawieranych z kredytodawcami. Do tego dodają, że wyższego kursu CHF teraz mogą bardziej obwiać się same banki, które przegrywają procesy sądowe z frankowiczami.

Stabilny kurs

Jak przewiduje Jarosław Kosaty, ekonomista w Departamencie Analiz Ekonomicznych Santander Bank Polska, na koniec czerwca br. kurs franka szwajcarskiego powinien wynieść 4,67 zł. Co więcej, w II półroczu sytuacja frankowiczów powinna być lepsza niż obecnie, z uwagi na spodziewane w pierwszej połowie br. zakończenie podwyżek stóp procentowych w USA, strefie euro i Szwajcarii. Ze względu na zmniejszanie się prawdopodobieństwa głębokiej recesji głównych obszarów gospodarczych świata, nastroje na globalnych rynkach powinny być lepsze. Będzie to sprzyjać umocnieniu wartości złotego, zarówno wobec dolara, euro jak i franka szwajcarskiego. Ekspert zakłada, że na koniec roku kurs franka wyniesie 4,49 zł.

Prognozujemy spadek kursu CHF/PLN do 4,57 zł do końca I półrocza br. Przekroczenie poziomu 5 złotych byłoby skutkiem silnej awersji wobec aktywów ryzykownych, której nie przewidujemy w bazowym scenariuszu. Osłabienie franka będzie wynikać zarówno ze wzrost kursu EUR/CHF, jak i z zakładanego przez nas nieznacznego spadku notowań pary EUR/PLN – mówi Arkadiusz Trzciołek, strateg rynku walutowego w PKO BP.

Zdaniem Moniki Kurtek, głównej ekonomistki w Banku Pocztowym, o ile na rynku nie wydarzy się nic szokującego, na miarę wybuchu pandemii czy ataku zbrojnego, frank szwajcarski nie powinien już raczej wrócić do notowań 5 zł i wyższych. Co więcej, są szanse na to, aby złoty w stosunku do CHF w I połowie br. kontynuował umocnienie obserwowane od października ub.r.

Frankowicze odetchną?

Stabilizacja wysokości kursu franka szwajcarskiego oznacza dla kredytobiorców brak dalszego wzrostu rat kredytu i jego salda w PLN. Jednak wciąż raty w większości przypadków są dwukrotnie wyższe niż w momencie zawierania umowy – zwraca uwagę adwokat Milena Mocarska z Kancelarii MBM Legal.

W opinii radcy prawnego Adriana Goski z Kancelarii SubiGo, kurs franka na poziomie 4,5 zł nie jest niski. Jest tylko niższy niż jego szczyt. Niemniej jednak jest o ponad 100% wyższy od średniego kursu, po jakim kredytobiorcy zaciągali zobowiązania kredytowe. Według eksperta, spadek do tego poziomu nie będzie miał zasadniczego znaczenia dla podejmowania decyzji przez frankowiczów w zakresie rozpoczęcia postępowania sądowego przeciwko bankom.

W mojej ocenie, stabilizacja wysokości kursu franka nie wpłynie znacząco na liczbę pozwów. Często zwrot kursu waluty, a co za tym idzie – wzrost rat skutkował brakiem możliwości udźwignięcia miesięcznych kosztów spłaty kredytu i był bodźcem do rozpoczęcia działań prawnych. Kurs nie obniży się jednak obecnie na tyle, by kredytobiorcy przestali odczuwać w swoim budżecie dolegliwość rat. Obecnie to nie kursy walut, a duża świadomość prawna w społeczeństwie oraz powszechny dostęp do informacji prowadzą do podjęcia decyzji o pozwaniu banku i uwolnieniu się od kredytu – przekonuje Milena Mocarska.

Do tego mec. Goska dodaje, że bardziej niż kurs franka do wnoszenia pozwów może przekonywać frankowiczów dalsza lawina korzystnych wyroków dla innych kredytobiorców. Istotna będzie chęć osiągnięcia podobnego statusu prawnego do tych osób, które już wygrały sprawę z bankiem i pozbyły się kredytu. Z kolei ci, którzy zawarli ugodę na dość niekorzystnym oprocentowaniu złotego, mogą zacząć weryfikować swoją sytuację i także dążyć do zakwestionowania podpisanych warunków, a przynajmniej ich części.

Ugód nie przybędzie

Uważam, że stabilizacja lub obniżenie kursu franka szwajcarskiego nie będzie mieć wpływu na liczbę ugód zawieranych z bankami, niechętnymi do dużych ustępstw na rzecz klientów. Z uwagi na ugruntowane, korzystne dla kredytobiorców orzecznictwo sądów powszechnych w sprawach frankowych, już od dawna kredytobiorcy chętniej decydują się na wszczęcie postępowania sądowego niż udział w czasochłonnym postępowaniu mediacyjnym – przypomina mec. Mocarska.

Ekspert z Kancelarii SubiGo dodaje również, że dla banków wysokość kursu PLN/CHF zasadniczo nie ma znaczenia, jeśli chodzi o obsługę bieżącą kredytów denominowanych czy indeksowanych. Całe ryzyko kursowe przeniesione jest na kredytobiorcę, pomijając oczywiście aspekt trudności w realizowaniu spłat wynikających z wysokich rat.

Obecnie wysokość kursu nie jest argumentem, na który powołują się kredytobiorcy. Rażące naruszenie interesów konsumenta w kwestionowanych przez frankowiczów postanowieniach umownych przejawia się w możliwości dowolnego kształtowania kursów przez bank. Umowy kredytowe są tak skonstruowane, że bank w każdej chwili może ustalić, że kurs franka szwajcarskiego w tabeli banku wynosi np. 8 zł i stosować taki kurs do rozliczeń z klientami – zaznacza ekspertka z Kancelarii MBM Legal.

Jak podsumowuje Adrian Goska, wysoki kurs CHF do PLN ma istotne znaczenie dla banku tylko wtedy, gdy musi on zrealizować wyrok zasadzający kredytobiorcy franki. Wówczas ma obowiązek kupić je po wysokim kursie, znacznie wyższym, niż czynił to ich klient. W ten sposób niejako sytuacja stron ulega odwróceniu o 180%. To bank realizuje i ponosi całe ryzyko wysokiego kursu CHF do PLN.  

źródło: MondayNews

 

W ub.r. ZUS przeprowadził kontrole u ponad 461 tys. osób z zaświadczeniem o czasowej niezdolności do pracy

Jak wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w ub.r. przeprowadzono o ponad 7% więcej kontroli osób posiadających zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy niż w 2022 roku. Z kolei o przeszło 21% wzrosła rdr. liczba wydanych zaświadczeń o skróceniu zasiłku chorobowego.

Rodzicu wyślij wniosek o 800 plus w kwietniu

Prawie 292 tys. wniosków o świadczenie 800 plus, na nowy okres świadczeniowy, wysłali mieszkańcy Wielkopolski. W całym kraju ZUS przyjął prawie 3 mln wniosków.

Faktoring eksportowy jako rozwiązanie finansowe dla małych i średnich firm

W dzisiejszym dynamicznym świecie biznesu, przedsiębiorstwa — bez względu na ich wielkość — mają unikalną szansę rozwijać swoją działalność na arenie międzynarodowej dzięki dostępowi do faktoringu eksportowego. Średnie i nawet małe firmy mogą teraz skorzystać z tego elastycznego narzędzia finanso...

ZUS otwiera okno transferowe

Od 1 kwietnia do 31 lipca 2024 r. ZUS otwiera okno transferowe. Po raz kolejny można będzie zdecydować, gdzie ma trafić część składki emerytalnej – na subkonto w ZUS, czy do OFE. Następne okno transferowe aktywne będzie dopiero za cztery lata. 

Raport: OFE najbardziej opłacalnym sposobem oszczędzania na emeryturę

 W ostatniej dekadzie dzięki Otwartym Funduszom Emerytalnym można było zarobić „na czysto” prawie 8 proc. rocznie. Z raportu Analiz Online wynika, że inne formy oszczędzania, np. inwestycje w fundusze akcji polskich czy globalnych, przyniosły znacznie mniejsze zyski. „Wyniki finansowe OFE na prze...

GUS ogłosił przeciętny dochód rozporządzalny za 2023r.

Główny Urząd Statystyczny informuje, że przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na 1 osobę ogółem w 2023 r. wyniósł 2678,30zł.

Nowa tablica do wyliczania emerytur

Od 1 kwietnia br. ZUS będzie korzystał z nowej tablicy średniego dalszego trwania życia, ogłoszonej przez Główny Urząd Statystyczny. Co do zasady, nowa tablica nie dotyczy osób, które już przeszły na emeryturę. Nie ma zatem sensu składanie wniosków o ponowne przeliczenie świadczenia.