Przejdź do głównej treści

Pożar nasypu kolejowego. Wstrzymano ruch pociągów!

| Łukasz | Bezpieczeństwo
Zadymienie na DK11 w Kowanówku - fot. eoborniki.pl

Od godziny strażacy walczą z rozprzestrzeniającym się pożarem nasypu kolejowego wzdłuż linii kolejowej Poznań Piła. Najgorsza sytuacja jest w okolicy Parkowa.

O 12:03 wpłynęła informacja do KP PSP w Obornikach o pożarze nasypu - mówi mł. bryg. Leszek Walczak. Pożar występuje na odcinku 8 km od Obornik do okolic za Parkowem. W akcji gaśniczej bierze udział JRG Oborniki oraz 12 zastępów OSP - wyjaśnia Walczak.

Najgorsza sytuacja jest w okolicy Parkowa. Na wniosek straży pożarnej wstrzymano ruch pociągów na odcinku Oborniki - Rogoźno.

Równolegle strażacy walczą z pożarem nasypu kolejowego w powiecie chodzieskim. 

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Obornikach poszukują Zuzanny Majik lat 17, mieszkanki Obornik.
13 października 2025 r. policjanci z Komisariatu Policji w Rogoźnie zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy. Kierowcą okazał się 19-letni obywatel Ukrainy, który miał aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
14 października br. oborniccy policjanci zatrzymali 30-letniego mężczyznę poruszającego się hulajnogą elektryczną, który posiadał przy sobie środki odurzające. Za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Na DW 178 na wysokości miejscowości Lipa Wojciechowo doszło do kolizji z udziałem 2 pojazdów. 3 osoby trafiły do szpitala.
Około godz. 09:00 wpłynęła do SK KP PSP w Obornikach informacja o samochodzie w rowie w miejscowości Popówko. Kierowca został przetransportowany do szpitala.
Rosnąca popularność urządzeń i pojazdów elektrycznych sprawia, że coraz częściej mówi się o zagrożeniach pożarowych związanych z bateriami litowo-jonowymi. Eksperci ostrzegają, że ryzyko pożarów z ich udziałem rośnie, a użytkownicy powinni przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa. Czynnikiem…
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Obornikach ostrzegają przed internetowymi oszustwami przy zakupie węgla i ekogroszku. Jeden z mieszkańców gminy stracił 4600 zł, gdy zapłacił za opał, który nigdy nie dotarł.