Z lasu wzięte…. zdrowy klimat
Co jakiś czas różne media donoszą, że Las Palmas w Hiszpanii to jedno z miast, w którym panuje najlepszy klimat na świecie. Najlepszy nie oznacza w tym wypadku ani najcieplejszy, ani najbardziej słoneczny.
Chodzi tu o klimat najbardziej optymalny, taki, w którym człowiek czuje się po prostu dobrze. Czyli temperatura około 20 stopni, odpowiednia wilgotność powietrza i ilość światła słonecznego. Obok Las Palmas wymieniane jest także chilijskie miasto Vina del Mar. Czy rzeczywiście tylko u wybrzeży oceanów można poczuć się dobrze i nie pozostaje nam nic innego jak spakowanie walizki ?
Nic bardziej mylnego. Na wyciągnięcie ręki mamy alternatywę. Taką bez przeprowadzki. Wyobraźmy sobie las. I kolor zielony, który uspokaja, łagodzi stres, inspiruje i daje nadzieję. Wielu naukowców nazywa las „naturalnym antydepresantem”, ponieważ udowodniono, że spacer wśród drzew i oddychanie leśnym powietrzem obniża poziom stresu, pobudza produkcję „hormonów szczęścia”, a także mobilizuje nasz układ odpornościowy. Poszukując równowagi w coraz szybciej pędzącym świecie intuicyjnie kierujemy nasze kroki ku naturze. Pobliski park na początek wystarczy, a nasz organizm z pewnością odwdzięczy nam się, gdy zaplanujemy regularną rekreację w lesie.
Japończycy, wykorzystując wiedzę na temat niezwykłych właściwości leśnego mikroklimatu już od lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku praktykują tzw. Shinrin-Yoku, czyli kąpiele leśne. Więcej! Stanowią one część ogólnokrajowego programu poprawy zdrowia Japończyków i mają na celu niwelować stres doświadczany w pracy. Obecnie w Japonii istnieje ponad sześćdziesiąt ośrodków i tras do praktykowania kąpieli leśnych. Mimo, iż ośrodków tego typu próżno szukać na mapie Nadleśnictwa Oborniki, istnieje szereg ścieżek, szlaków pieszych i rowerowych oraz miejsc, które warto odwiedzić i oddać się błogiemu lenistwu. A jeśli wolicie bardziej aktywną formę odpoczynku, a do tego macie dzieci, z pewnością spodoba się Wam poszukiwanie „skarbów”, czyli keszy serii Zielone Las Story, do czego nieustannie zachęcamy!
Jednym ze starych zwyczajów związanych z Niedzielą Palmową było połykanie pączków gałązki wierzbowej, tzw. bazi, co miało zapobiegać chorobom płuc, gardła i wszelkim boleściom. Do połykania bazi nie zachęcamy, ale chłonięcie całym sobą leśnej atmosfery z pewnością podniesie nas na duchu – bez względu czy będzie to las w letniej odsłonie, czy w jesiennych barwach. Bo w lesie, jak nigdzie indziej w pobliżu, panuje zdrowy klimat.