Sądząc po wyniku i grze, tylko głucha cisza mogła zdominować szatnię Auto Wicherka po sobotnim meczu z drużyną UKS Orlik Mosina. Remis w tym spotkaniu jest gorszym doznaniem niż zeszłotygodniowa wysoka porażka z toruńskim TAF'em, choć i tak oborniczanie mogą dziękować losowi, że nie ukarał ich kompromitującą porażką. Szczególnie w drugiej połowie gra Auto Wicherka przypominała bicie głową w mur, a gospodarze byli zupełnie inną drużyną niż ta, która w hollywoodzkim stylu zdobywała awans do 1/16 Halowego Pucharu Polski.
- Utworzono .