Futsaliści KS Auto Wicherek Oborniki wygrali dziś 15 grudnia z KS Credo Futsal Piła 7:3. Wyraźną przewagę wypracowali sobie już jednak w pierwszej części spotkania.
Pierwsza część meczu miała jednego bohatera. Był nim niewątpliwie Bartosz Nogalski. W 6 minucie minął obronę rywala niczym narciarz tyczki slalomowe i wyłożył piłkę Marcinowi Antczakowi, który pięknym strzałem dokonał formalności. W 14 minucie pozazdrościł koledze i sam wpisał się na listę strzelców. 2 minuty później powtórzył to. Tym razem jednak najpierw wyłuskał rywalom piłkę i atomowym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans bramarzowi. W miedzyczasie jedną bramkę zdobył Łukasz Laskowski i na przerwę zespoły schodziły przy rezultacie 4:0 dla Wicherka.
Po zmianie stron goście nie byli w stanie skutecznie zaatakować oborniczan. Przez 10 minut kibice "nudzili się", albowiem nie mogli doczekać się kolejnych bramek. W tego letargu wyrwał wszystkich Klaudiusz Hirsch. Pierwsze uderzenie zdołał jeszcze wybronić bramkarz, ale drugi strzał pod poprzeczkę był nie do obrony. Trener jakby zazdrościł wyczynu Nogalskiego i po chwili podwyższył rezultat na 6:0!
Credo Futsal dzielnie walczył, ale niewiele mu wychodziło. Dopiero w 34 minucie zdobyli pierwszą bramkę wykorzystując gry bez bramkarza KS Auto. W 38 minucie pilanie zdobyli kolejną bramkę. Autorem oby był Jakub Skwarek. Ostatnie minuty to okres bardzo otwartej gry obu zespołów. W 39 minucie pieknym technicznym strzałem popisał się Marek Majchrzak, a w ostatniej minucie zdołali 3 bramkę strzelić goście za sprawą Mateusza Kosteckiego. Obie drużyny w końcówce mialy więcej szans, ale rezultat nie uległ już zmianiei KS Auto Wicherek zasłużenie pokonało KS Credo Futsal Piła 7:3(4:0).
Na wyróżnienie zasługuje dziś cały zespół. Bardzo ważne interwencje w pierwszej części miał Gracjan Stankiewicz. W ostatnich minutach zmienił go Dawid Kopelciw. Kolejny mecz przy Obrzyckiej w najbliższą niedzielę 22 grudnia.
