KS Auto Wicherek z Vamos Gdańsk na remis

K.S. Auto Wicherek Oborniki zremisował w niedzielę 2.12.2012 z Vamosem Gdańsk i obie drużyny nadal pozostają niepokonane w grupie pomorskiej II ligi Futsalu. Gdańszczanie utrzymali po tej kolejce fotel lidera, natomiast Auto Wicherek, przy wysokim zwycięstwie TAF'u Toruń z UKS Orlik Mosina, spadł na trzecie miejsce w tabeli.

Mecz rozpoczęli gospodarze i już w drugiej minucie po dwójkowej akcji w słupek bramki gości trafił Tomasz Wicberger, a asystował jemu Marek Majchrzak, który wyprowadził kontratak. Piłkarze Vamosu starali się narzucić swój styl gry prowadząc atak pozycyjny, jednak to Auto Wicherek oddał kolejny groźny strzał. Tym razem z rzutu rożnego podawał Łukasz Laskowski, a w polu karnym z pierwszej piłki uderzył Bartosz Nogalski, jednak piłka po tym strzale nie otarła się nawet od poprzeczki.

W kolejnej akcji, jakby chcąc pokazać gospodarzom jak powinno się wykonywać stałe fragmenty gry, zawodnicy Vamosu wyszli na prowadzenie skutecznie wykonując i zdobywając bramkę właśnie z rzutu rożnego. Gra Auto Wicherka była zbyt wolna i chaotyczna, a strzały niecelne, przez co w kolejnych minutach meczu nie potrafiliśmy skutecznie zagrozić bramce przyjezdnych.

Brak pomysłu na grę ze strony gospodarzy starali się wykorzystać zawodnicy Vamosu oddając kilka groźnych strzałów, jednak były one albo niecelne albo bezbłędnie radził sobie z nimi Szymon Jankowski, a w jednej z akcji musiał nadejść jemu z pomocą Tomasz Kustoń, który klatką piersiową obronił strzał, który zmierzał w światło bramki.

Lecz po beznadziejnej grze, w końcu świetną akcję przeprowadzili zawodnicy K.S. Auto Wicherek Oborniki, którą niesamowitym strzałem z ok. 12 metra, w samo okienko bramki gości, zakończył Tomasz Wicberger. Asystę przy tej bramce zaliczył Marcin Antczak. Po tym golu gra gospodarzy ożywiła się i otworzyła, przez co narazili się na groźny kontratak ze strony Vamosu, po którym jeden z ich zawodników trafił w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Szymona Jankowskiego. W odpowiedzi strzelał Bartosz Nogalski, ale piłka minęła słupek bramki gości

Do końca pierwszej połowy obie drużyny robiły co mogły aby podwyższyć rezultat. Mecz stał się bardziej zacięty i ostry, przez co sędziowie musieli częściej interweniować, jednak do końca wynik już się nie zmienił i do szatni schodziliśmy remisując 1:1.

Drugą połowę piłkarze Vamosu Gdańsk rozpoczęli od wysokiego pressingu i jako pierwsi oddali strzał na bramkę. Chwilę później Marcin Antczak podawał wzdłuż bramki gości jednak do piłki nie zdołał dojść Tomasz Kustoń.

Kolejna akcja to kopia poprzedniej tyle tylko, że z drugiej strony boiska. Ponownie Marcin Antczak zgrywał mocną piłkę wzdłuż bramki gości, tam akcję zamykał Bartosz Nogalski, który minął się z piłką, a ta trafiła w nogę obrońcy Vamosu i wpadła do siatki rywali. Gol ten został jednak zaliczony na konto Marcina Antczaka.

Niecałe 60 sekund później na listę strzelców wpisał się Mateusz Ostrowski oddając znakomity strzał z dystansu w długi róg bramki Vamosu. Niesamowity początek drugiej połowy. Chwilę później podwyższyć mógł jeszcze Mikołaj Siwecki, jednak w sytuacji sam na sam trafił jedynie w gdańskiego golkipera.

Od tej chwili drużyna Vamosu wycofała bramkarza i już do końca meczu kontynuowała grę w przewadze. Bardzo szybko pomysł ten przyniósł pożądany skutek, gdyż po kilku minutach goście zdołali strzelić bramkę kontaktową. Otwarta gra Vamosu sprawiła, że piłkarze Auto Wicherka mieli swoje szanse, jednak strzały z dystansu okazywały się niecelne. Znakomitą okazję miał również Tomasz Wicberger, jednak ten lewonożny zawodnik otrzymał podanie na prawą nogę i mając przed sobą tylko bramkarza uderzył ponad bramką.

Niewykorzystane sytuacje zemściły się na drużynie gospodarzy i grający mądrze w przewadze, zawodnicy Vamosu Gdańsk, doprowadzili w końcu do wyrównania. W tej akcji zaspała zdecydowanie defensywa Auto Wicherka. Po tej bramce gra zrobiła się zdecydowanie ciekawsza, akcje przenosiły się z jednej bramki pod drugą swoje szanse mieli zarówno piłkarze Auto Wicherka wychodząc z akcją 3 na 1, a także zawodnicy gdańskiej drużyny, którzy w takim samym stosunku piłkarzy wyszli do kontrataku.

Do końca meczu wynik już się nie zmienił, a po końcowym gwizdu można powiedzieć, że tego dnia po przeciwnych stronach barykady stanęły dwie godne siebie drużyny. Wynik remisowy w pierwszym w tym sezonie meczu na szczycie jest jak najbardziej zasłużony. Teraz piłkarzy czeka długi odpoczynek, gdyż następny weekend Auto Wicherek ma wolny.

K.S. Auto Wicherek 3:3 Vamos Gdańsk

gole: Tomasz Wicberger, Marcin Antczak, Mateusz Ostrowski

żółta kartka: Mateusz Ostrowski

{gallery}2012/sport/2012-12/3/wicherek{/gallery}