IV Rajd Nocny Nordic Walking
| KaJa | Nordic Walking
Poprzez 6 lat działalności Włóczykije wypracowali sobie stałe punkty kalendarza, a jednym z nich jest Rajd Nocny. W tym roku był to już czwarty "marsz w ciemnościach" i budził jak zwykle emocje.
Poruszanie się w ciemnościach w lesie, gdy zewsząd dobiegają dziwne dźwięki podnosi poziom adrenaliny, a gdy jeszcze ktoś zaszyje się w krzakach i odpowiednio postraszy...
Wyruszyliśmy w piątek o 20:00 i tym razem trasa była dłuższa niż w poprzednich rajdach nocnych. "Zahaczyliśmy" oczywiście o Zbocze i pewno niepotrzebnie, bo wymalowane (przez odwiedzających) znaki na drzewach zepsuły nam humor.
Dotarcie na "miejsce przeznaczenia" czyli do Jaracza (Muzeum Młynarstwa) - mimo przyzwoitej szybkości poruszania się - odbyło się w zapadającym już zmroku. Były kiełbaski, sałatki, "Poczta Włóczykijów" z życzeniami i przesyłkami, było "narciarstwo na trawie" i było wesoło. A powrót w ciemnościach z lampkami czołowymi i opaskami odblaskowymi robił wrażenie! Kolory, światełka, cienie i emocje...
Trasa nocna wyniosła ponad 12 km :) trudniejsza ale dająca ogromną satysfakcję
Zaczyna się brzydko dziać na Punkcie Widokowym "Na Zboczu"! Samochodami po lesie jeździć nie wolno, a "turyści" ułatwiają sobie dotarcie na miejsce - które jest metą dla spacerowiczów i rowerzystów - czterośladami. A jednak nie dojrzeliśmy do właściwego postrzegania ekologii i dbania o to co nas otacza! Dla wielu liczy się tylko egoistyczna wygoda!
dop. redakcji
Wymalowanie znaków na drzewach trzeba po prostu nazwać chamstwem. Niestety kolejny raz okazuje się, że jako społeczeństwo szanujemy tylko czubek własnego nosa.