Lech Kaczyński i sprawy światopoglądowe. Odpowiadam rzeczniczce PiSu
Zdają sobie sprawę, że z powodu dzisiejszego, ścisłego sojuszu PiSu z dyrektorem Radia Maryja oraz z racji tego, że kierownictwu PiS jest dziś - z powodów wyłącznie politycznych - na rękę kreować się na jednego obrońcę moralności i Kościoła, niewygodne jest przypominanie poglądów świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego w kwestii aborcji oraz przywoływanie wypowiedzi ojca Tadeusza Rydzyka pod adresem świętej pamięci Marii Kaczyńskiej.
W związku z tym, że rzeczniczka PiS-u, pani poseł Anita Czerwińska, nazwała moją wypowiedź z 17 czerwca programu TVP Info kłamliwą i skandaliczną (https://wpolityce.pl/m/polityka/451434-klamliwa-rzecznik-pis-reaguje-na-wypowiedz-libickiego) pragnę poinformować że:
Po pierwsze. Moja wypowiedź nie dotyczyła stosunku śp. Lecha Kaczyńskiego do takich wydarzeń, jakimi są tak zwane Parady Równości. Prawdą jest, że śp. Lech Kaczyński, jako prezydent Warszawy, odmówił swego czasu zgody na taką poradę.
Po drugie. Po mojej wypowiedzi, w której krytycznie oceniłem fakt zorganizowania Parady Równości w Częstochowie, uczestnik programu ze strony PiS-u, pan poseł Maciej Małecki dziwił się, że odcinam się od tego wydarzenia, skoro jeszcze niedawno PSL tworzył Koalicję Europejską.
Po trzecie. Odpowiadając na zdziwienie pana posła Małeckiego stwierdziłem, że duże środowiska polityczne mają to do siebie, że w sprawach światopoglądowych ich poszczególni członkowie często się miedzy sobą różnią. Podałem jako przykład to, że różniłem się w sprawach światopoglądowych ze śp. prezydentem Lechem Kaczyńskim i świętej pamięci jego małżonką Marią Kaczyńską. Być może nie różniłem się z nimi w sprawie oceny Marszów Równości, ale z całą pewnością różniłem się ze śp. Parą Prezydencką w sprawie ochrony życia, który to problem należy do obszaru spraw światopoglądowych. . Przypomnę, że kiedy byłem w PiSie, w roku 2007, stałem po stronie tych posłów i ówczesnego Marszałka Sejmu Marka Jurka, którzy chcieli wpisania ochrony życia do Konstytucji. Świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński przedstawił wtedy własny projekt zapisów konstytucyjnych, który zdaniem wielu ówczesnych ekspertów, de facto obniżał poziom ochrony życia w Polsce. To na skutek presji świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego doszło wtedy do kryzysu, w wyniku którego Marszałek Sejmu Marek Jurek opuścił PiS. To w tej sprawie bowiem, świętej pamięci prof. Lech Kaczyński miał bardziej liberalne poglądy niż Marek Jurek czy ja.
Co więcej, przypomnę iż świętej pamięci prezydentowa, pani Maria Kaczyńska, zorganizowała wtedy w Pałacu Prezydenckim spotkanie przedstawicielek mediów i wpływowych uczestniczek życia publicznego, o liberalnym podejściu do sprawy aborcji, które głośno sprzeciwiały się projektowi wpisania do Konstytucji ochrony życia, który to pomysł forsował ówczesny Marszałek Sejmu Marek Jurek. To wówczas też, ojciec Tadeusz Rydzyk dopuścił się wobec świętej pamięci Marii Kaczyńskiej niedopuszczalnego określenia „czarownica”.
Zdają sobie sprawę, że z powodu dzisiejszego, ścisłego sojuszu PiSu z dyrektorem Radia Maryja oraz z racji tego, że kierownictwu PiS jest dziś - z powodów wyłącznie politycznych - na rękę kreować się na jednego obrońcę moralności i Kościoła, niewygodne jest przypominanie poglądów świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego w kwestii aborcji oraz przywoływanie wypowiedzi ojca Tadeusza Rydzyka pod adresem świętej pamięci Marii Kaczyńskiej.