To oni zadecydują o układzie sił w Radzie Powiatu Obornickiego

Trwają negocjacje w sprawie układu sił w Radzie Powiatu Obornickiego.
Niedzielne wybory w gminie Oborniki potwierdziły silną pozycję Tomasza Szramy. 14 mandatów w Radzie Miejskiej oraz kolejnych 5 w Radzie Powiatu dają wiele możliwości negocjacyjnych. W przypadku obornickiej gminy sytuacja jest czytelna. Komitet burmistrza Szramy ma większość. Inaczej jest w drugiej radzie.
Rada Powiatu Obornickiego składa się z 17 mandatów. 10 przypada na okręg nr 1 (Oborniki) i 7 na okręg nr 2 (Rogoźno-Ryczywół). Tomasz Szrama ma do dyspozycji 5 szabel oraz dodatkowo należy tu dodać Katarzynę Woźniak z Koalicji Obywatelskiej. Sojusz z burmistrzem Romanem Szuberskim daje dodatkowo Szramie 2 głosy. Do rządzenia potrzebne jest minimum 9 radnych. Tu zaczyna się problem wyjątkowy – kłopot bogactwa.
Andrzej Okpisz z Prawa i Sprawiedliwość zawsze chętnie współpracował z władzami z ul. Piłsudskiego 76, a wraz z nim cała partia. Tak z resztą wyglądały rządy w powiecie w ostatnich latach. Tomasz Szrama jednak pamięta też o pośle Krzysztofie Paszyku. Musi znaleźć rozwiązanie, albowiem w ostatnich latach nie po drodze z przedstawicielami partii z koniczynką było Romanowi Szuberskiemu. Z resztą trudno się dziwić, że tak wyglądało to w Rogoźnie, gdzie przez kilka lat rządził Bogusław Janus. Od 2014 roku stał się PSL w tym samorządzie opozycją.
Bez zgody Romana Szuberskiego Tomasz Szrama nie odważy się podjąć decyzji. Stan finansów w Powiecie Obornickim nie jest najlepszy, a Gmina Oborniki nie zamierza sama sponsorować ten samorząd. Polskie Stronnictwo Ludowe musi więc liczyć na przychylne słowo Burmistrza Rogoźna.