Mieszkańcy Uścikówca mówią NIE dla schroniska (film)
- MP

W piątek 17 maja w Uścikówcu odbyło się zebrania z udziałem mieszkańców wsi, obornickich władz miejskich oraz przedstawicieli firmy Solaris Bus & Coach. Celem spotkania było przedstawienie koncepcji budowy schroniska.
Gmina Oborniki cały czas poszukuje odpowiedniego miejsca na nową lokalizację schroniska dla psów. Jako jedną z najlepszych lokalizacji uznano teren przy wysypisku śmieci w Uścikowcu. Sprawa wzbudziła ogromne emocje.
Analizując sam pomysł wydaje się, że ta lokalizacja jest dobra. Z dala od zabudowań mieszkalnych, teren mało atrakcyjny ze względu na bliskość wysypiska. Odmiennego zdania są mieszkańcy i trudno nie wziąć ich argumentacji pod uwagę.
Wieś Uścikówiec to suma nieszczęść. Sami mieszkańcy wymieniają podstawowe uciążliwości: mogilniki z odpadami wojskowymi, wysypisko śmieci, dziki tor motokrosowy, zakłady produkcyjne zlokalizowane po drugiej stronie Warty, częste loty motolotniarzy. Na to wszystko miałoby się nałożyć dodatkowo schronisko. Mieszkańcy obawiają się dodatkowego hałasu.
Na dniach dojdzie do definitywnego zamknięcia wysypiska, dla wielu mieszkańców była to doskonała informacja i nadzieja, że ich okolica wreszcie odzyska atrakcyjność, każda dodatkowa inwestycja w opinii mieszkańców dyskwalifikuje ich wieś jako potencjalne miejsce zamieszkania.
Co proponuje Gmina? Samo schronisko mogłoby być miejscem pracy dla mieszkańców wsi. Nowoczesne schronisko z zabezpieczeniami i sposób prowadzenia schroniska miałby być również elementem promującym okolicę. Przy okazji tej budowy mieszkańcy mogliby liczyć na dokończenie budowy dróg we wsi i remont świetlicy.
Ostry sprzeciw wydaje się jednoznacznie przekreśla te plany. Co dalej z schroniskiem? Zamknięcie obecnego Azorka bez wskazania nowej lokalizacji zmusi gminę do podpisania umów z innymi jednostkami spoza gminy. Co jest lepsze – zapłacić i nie mieć schroniska na swoim terenie, czy budując nowoczesne, o nikłej uciążliwości schronisko - wręcz zarabiać na nim?