Skip to main content

Polski nie stać na nowe dyrektywy śmieciowe (film)

| newseria | ECO newsy

Bruksela pracuje nad zmianami w dyrektywach odpadowych. Poprzednie propozycje nie znalazły akceptacji u wszystkich państw, m.in. Polski.

Problemem byłoby spełnienie wymogu wprowadzenia za 10 lat zakazu składowania odpadów podlegających recyklingowi, a do 2030 roku praktyczne wyeliminowanie składowania. To zbyt drogie rozwiązania, do których w dodatku brakuje technologii.

– Na razie oprotestowaliśmy te propozycje zmian w dyrektywach odpadowych [m.in. dyrektyw ws. opakowań, ws. pojazdów wycofanych z eksploatacji, ws. baterii i akumulatorów oraz ws. zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego – red.]. Komisja Europejska zebrała uwagi wszystkich państw i pracuje dalej – mówi Janusz Ostapiuk, wiceminister środowiska. – Czekamy na nowe propozycje, będziemy o nich dyskutować. Na pewno nie będziemy aprobować pomysłów, które są niewykonalne z technicznego punktu widzenia lub które będą niemożliwe do spełnienia przez gospodarstwa domowe.

Z ubiegłorocznego przeglądu Komisji Europejskiej wynika, że kraje członkowskie coraz lepiej radzą sobie z gospodarką odpadami. Sześć krajów wspólnoty prawie całkowicie wyeliminowało składowanie odpadów – do 5 proc., a w niektórych regionach 85 proc. odpadów jest poddawanych recyklingowi. Są jednak kraje, gdzie współczynnik recyklingu jest na poziomie zaledwie 10 proc.

Dlatego Bruksela w połowie ubiegłego roku zaproponowała nowe cele do 2030 r. Zgodnie z propozycją poziom recyklingu odpadów opakowaniowych w 2030 r. powinien wzrosnąć do 80 proc., w przypadku odpadów komunalnych – do 70 proc. Za 10 lat miałby zacząć obowiązywać całkowity zakaz składowania tworzyw sztucznych, które nadają się ponownego przetworzenia. Natomiast w perspektywie 15 lat kraje UE powinny dążyć do całkowitego wyeliminowania składowania odpadów.

– Warunki zaprezentowane w nowym programie uznaliśmy, jako polski rząd, za niewykonalne w zakładanych terminach. Nie jesteśmy w stanie ich wypełnić z kilku powodów – po pierwsze, ze względów ekonomicznych. Aprobata tego programu niewątpliwie wiązałaby się ze znacznym podwyższeniem kosztów każdego gospodarstwa domowego związanych z odpadami – mówi Janusz Ostapiuk.

Drugim powodem są kwestie technologiczne. Jak podkreśla wiceminister, technologia ogranicza możliwość recyklingowania kilkukrotnie danego materiału.

– Papier recyklingowany dwa razy przestaje być papierem. Jest to potem tylko masa organiczna, którą można albo wywieść na składowisko, żeby się rozłożyła, albo spalić. Plastikowe butelki PET po dwukrotnym czy trzykrotnym przetworzeniu przestają być PET-em, struktura polimeru przestaje być strukturą polimeru. To też nadaje się tylko do wyprodukowania dywanika w samochodzie, a po dywaniku w samochodzie nie ma nic innego do zrobienia, po prostu się nie da – mówi Ostapiuk

Kolejny problem wiąże się z nakazem zmniejszenia o 30 proc. odpadów spożywczych, czyli pochodzących z produktów żywnościowych. Jak podkreśla ekspert, ta kwestia w całej UE nie jest bilansowana, są tylko ogólne opracowania mówiące o tym, ile żywności jest wyrzucanej.

Inna kwestią jest redukcja popiołu, który powstaje na skutek spalania węgla. Ostapiuk podkreśla, że to w przypadku gospodarki opartej na węglu – jak choćby w Polsce – jest prawie niemożliwe do wykonania.

– Tym bardziej że nasze elektrownie dobrze zagospodarowują popioły ze spalania węgla. Posiadają one całe instalacje przeznaczone do tego rodzaju procesów – argumentuje wiceminister.

Kiedy wejdzie w życie system kaucyjny?

System kaucyjny w Polsce, zgodnie z ustawą, powinien zacząć działać od 2025 roku. To sposób na motywowanie konsumentów do zwrotu zużytych butelek i puszek, by zwiększyć poziom recyklingu.

Protest śmieciowy w Gminie Oborniki

Już za kilka dni będziemy obchodzić Międzynarodowego Dnia Ziemi. Co TY jesteś w stanie zrobić dla Ziemi?

Posadź las wspólnie z Powiatem Obornickim

Dla klas 5-6 uczniów szkół podstawowych przygotowane zostały warsztaty pt. "Posadź las wspólnie z Powiatem Obornickim”.

Eksperci: budynki w polskich miastach odpowiadają nawet za 80 proc. emisji CO2

W naszej strefie klimatycznej budynki odpowiadają średnio za 60 do 80 proc. emisji CO2, dlatego bez transformacji sektora budynków nie będzie transformacji miast, a bez transformacji miast nie uda się transformacja klimatyczna - wskazali eksperci podczas IX Europejskiego Kongresu Samorządów w Mik...

Moda się zmienia, a problem zostaje. Oto, jak fast fashion wpływa na środowisko

W wirze nieustannie zmieniających się trendów apetyt konsumentów wciąż rośnie. Niestety za barwnymi kolekcjami kryje się mniej atrakcyjna prawda – ogromny ślad ekologiczny.

20.02.2024 - ogólnopolski prostet rolników - dlaczego myśliwi protestują razem z rolnikami?

Polityka Ministerstwa Klimatu i Środowiska rządu Donalda Tuska doprowadziła do ogromnego wzburzenia środowiska myśliwych z całej Polski. Myśliwi wspierają rolników, walcząc również o swoje prawa!

Mokradła mają moc – warsztaty dla nauczycieli

Zachęcamy nauczycieli do udziału w warsztatach „Mokradła mają moc!”. Warsztaty organizowane są przez wielkopolskich leśników na terenie Ośrodka Edukacji Leśnej – Łysy Młyn w Biedrusku.