Robienie zdjęć to nie zbrodnia!
Pewnie nie jeden z was znalazł się kiedyś w sytuacji kiedy robiliście zdjęcia w miejscu publicznym, na ulicy, pięknej starej kamienicy czy klimatycznej drewnianej bramie, ukrytej gdzieś w przesmyku o którym nikt już nie pamięta ale całą zabawę zepsuł wam ktoś, kto podając się za właściciela zabronił fotografować swoją własność.
Okazuje się, że nie trzeba jechać daleko żeby spotkać się z takimi nieprzyjemnymi sytuacjami. Nawet w Obornikach na każdym kroku czyha na nas marudny jegomość przeganiający pasjonatów fotografii. Nie każdy wie jak się w takiej sytuacji zachować. Czy uciekać z podkulonym ogonem, bez słowa? Z myślą, że może innym razem jak nikt nie będzie patrzył to nam się uda. Czy ignorować pokrzykiwania a czasami i groźby wezwania policji?
Przede wszystkim warto wiedzieć czy ktoś, kto zabrania nam fotografowania ma do tego prawne podstawy. Fotograf, który przebywa w ogólnodostępnym miejscu publicznym, może w takim miejscu fotografować znajdujące się tam obiekty, o ile jego działanie nie powoduje utrudnień lub zagrożeń dla korzystania z takiego miejsca przez innych, samego miejsca lub znajdujących się w nim budynków. Inaczej jest w przypadku miejsc prywatnych, do których dostęp może zostać zabroniony lub ograniczony przez właściciela.
Zgodnie z art. 33 pkt 1 Ustawy dozwolone jest również rozpowszechnianie zdjęć zrobionych obiektom wystawionym na stałe na ogólnie dostępnych drogach, ulicach, placach lub w ogrodach, np.: kamienica na rynku miasta może być utrwalona na zdjęciu i rozpowszechniona w celach komercyjnych np.: na kartkach pocztowych z widokiem na miasto. Niedopuszczalne jest jednak "kopiowanie" tych obiektów z tym samym przeznaczeniem. Zatem np.: interesująca kamienica nie może zostać na podstawie zrobionego zdjęcia odtworzona i postawiona jako kamienica w innym miejscu.
Widzimy więc, że nie ma co się obawiać ponurych 'strażników' własności prywatnej i cykać zdjęcia do woli. Nie może nas zrazić nawet tabliczka "zakaz fotografowania" która mówiąc wprost, w większości przypadków wieszana zostaje całkowicie bezprawnie.