M. Arciszewski: Trochę pograli
W niedzielę młodzi szczypiorniści Sparty zwyciężyli pierwszy zespół Ostrovii 28:25. To był trudny mecz, z mocnym rywalem. Oborniczanie stanęli jednak na wysokości zadania i ostatecznie zdobyli Ostrów.
Na ten mecz czekali wszyscy. Po dwóch kolejkach ligi trudno było o pozytywne opinie o formie podopiecznych Marka Arciszewskiego. Niedzielne zawody (20.09.) miały zweryfikować siłę obu drużyn.
Spartanie nie byli faworytami w tym spotkaniu. Zespół Ostrovii dysponuje 16 silnych, wyselekcjonowanych graczy. Po dwóch słabych występach z obawą czekaliśmy na weryfikację umiejętności z zespołem Ostrovii, która ma aspiracje medalowe. Dobrze weszliśmy w mecz, po akcjach Eitnera i Ratajczaka prowadziliśmy. Koncertowo graliśmy w obronie, Rybarczyk w bramce był nie do pokonania. Niestety szybko tracimy siły, schodzi Rataj, łapiemy szybko 3 kary i rywale odskakują na 4 trafienia. Od 18 minuty gramy w obronie tak dobrze że rywal nie dorzuca nam żadnej bramki, przy tej klasie zawodników to zadanie, które warto odnotować. Spartanie dorzucają 8 bramek i schodzimy do szatni prowadząc 12:8.
Po przerwie dalej kontynuujemy dobrą obronę, Eitnera w ataku dobrze zastąpił Narożny rzucając w drugiej odsłonie 10 a w całym meczu 14 bramek. Nie to jednak było widoczne, zespół rzucił cień na Ostrowię w obronie, gdzie wszyscy harowali przez 60 minut. Trener Marek Arciszewski skwitował krótko ,,trochę pograli". Wygrywamy ostatecznie 28:25.
Sparta: Rybarczyk, Wiśniewski, Narożny 14, Eitner 5, Wosicki 3, Ratajczak 3, Surma 2, Sztuba 1, Kwiatkowski, Nowak, Garstecki.