W niezwykle ciekawym spotkaniu II ligi piłki ręcznej Sparta Oborniki zremisowała z Liderem Swarzędz 28:28(13:13). Mecz rozegrano 8 grudnia w Hali OCS w Obornikach.
Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki. Do 10 minuty na tablicy wyników utrzymywał się głównie remis. Wówczas to jednak goście wykorzystali kilka błędów gospodarzy i zrobiło się 3:7. Gospodarze wspierani dopingiem kibiców szybko jednak odrobili straty nawet pomimo niewykorzystanego rzutu karnego. Od 23 minuty Lider ponownie zdołała rzucić kilka bramek i gospodarze przegrywali 9:12. Rym razem oborniczanie nie tylko odrobili stratę, ale i nawet objęli prowadzenie 13:12. Ostatnia akcja pierwszej części spotkania należała do gości i to wykorzystali. Do przerwy więc widniał rezultat remisowy 13:13.
Po chwili odpoczynku to gospodarze starali się przejąć inicjatywę. Po kilku akcjach bramka za bramkę udało się spartanom jednak zdobyć przewagę bramkową. Żadne zakłady sportowe nie sprawdziły się. Niestety w 40 minucie czerwoną kartkę otrzymał Hubert Narożny. Swarzędzanie skorzystali z tej okazji i odrobili 3 bramki. Sparta nadal jednak nie rezygnowała z wypracowania sobie przewagi i podjęła kolejna próbę. Niestety prowadząc 25:23 nie wykorzystali swojej sytuacji a goście najpierw zdobyli bramke kontaktową a w 57 minucie doprowadzili do remisu po 26. Trochę zadanie im ułatwił Artur Pachulicz, który z rzutu karnego trafił w poprzeczkę.
Ostatnie minuty to jeszcze większe emocje. Oborniczanie stracili piłkę i goście objęli prowadzenie 27:28. Z jednej strony zapanowała konsternacja i niedowierzanie w prosty błąd, ale z drugiej strony widoczna była mobilziacja. Pomagali w tym także kibice. Ostatnią minutę Lider grał w osłabieniu. Łukasz Cieśla zdobył tylko jedną bramkę w meczu. Ona jednak wywowała ogromny szał radości na trybunach. Niestety nie starczyło już czasu na zdobycie zwycięskiej bramki.
Przez całe 60 minut na tablicy remis pojawiał się 17 razy! Choć można czuć pewien niedosyt po tym remisie to jednak należy pamiętać, że Lider ma podobne odczucia. Po dzisiejszym meczu słowa uznania należą się całemu zespołowi, jak i licznej widowni. Kolejny mecz seniorów zobaczymy dopiero 25 stycznia.
Skład: Kustoń, Narozny 4, Pachulicz, Mi Włudarczak 1, Kwiatkowski 5, Myszkowski, Ratajczak 5, Ma Włudarczak 2, Rybarczyk, Cieśla 1, Klopsteg 5, Tepper 2, Wtorek, Sztuba, Eitner 3.
Dla lidera najwięcej bramek rzucili: Glinkowski 9, Sobański 5.
