Sparta Oborniki zdobyła 2 bramki, ale nie ma punktów
Wyjazd Sparty Oborniki na drugi mecz ligowy zakończył się drugą przegraną. Goście mają czego żałować.
Przed tygodniem MKS rozpoczął nowy sezon od meczu z Czarnymi Czerniejewo. Pomimo ogromnej przewagi w polu, jak i stworzonych sytuacji Sparta nie dobyła żadnego punktu. W sobotę na mecz z Piastem Kobylnica zespół trenera Radosława Wrzesińskiego nie jechał w roli faworyta. Oborniczanie obawiali się tego spotkania.
Pierwsza część meczu Sparta stworzyła sobie kilka klarownych sytuacji strzeleckich. Większą wolę walki było widać po stronie gości. Obijanie słupków i poprzeczki jednak nie daje żadnych punktów. Na domiar złego Piast w 44 minucie objął prowadzenie. Wynik 1:0 nie przekreślał jednak szans Sparty na korzystny wynik.
Sprawa wygranej przez Piasta została definitywnie przesądzona krótko po przerwie. Piast bowiem między 53 i 57 minutą meczu zdobył 3 bramki. Goście pokazali, że pomimo tak fatalnego wyniku można jeszcze podjąć walkę. Bramki Patryka Pacholskiego i Dominika Nowackiego nie wystarczyły na zdobycie choćby punktu. Kropkę nad "i" postawili gospodarze w 90 minucie i mogli cieszyć się z kompletu punktów.
Przed Spartą teraz długa przerwa. O przełożenie meczu poprosił zespół Lechii Kostrzyn. MKS zagra kolejne spotkanie za 2 tygodnie w Łobżenicy. Będzie więc czas na poprawę gry w defensywie.