LZS Orkan Objezierze pokonał w niedzielę 11 maja GKS Golęczewo 3:2. Goście walczyli o choćby 1 punkt do samego końca spotkania.
Podopieczni Piotra Kucharskiego zbudowali sobie prawdziwą twierdzę w Objezierzu. Na wiosnę każdy z rywali odprawiany jest z kwitkiem. Sami kibice mają dodatkową satysfakcję z oglądanych licznie bramek.
Mecz z GKS miał dodatkowy smaczek. W drużynie tej gra bowiem kilku zawodników Tęczy, którzy zostali na wiosnę wypożyczenie do tego klubu. Obu zespołom zależało więc na wygranej.
Lepiej spotkanie rozpoczął Orkan, który objął prowadzenie 2:0. Wydawało się, że tak powinna zakończyć się pierwsza część meczu, ale Gieksa zdołała zdobyć jeszcze w tej części gry bramkę kontaktową. To zapowiadało duże emocje w drugich 45 minutach.
Po zmianie stron boisk to jednak gospodarzom udało się zdobyć kolejną bramkę. GKS nie rezygnował z walki o choćby punkt. Kontaktowa bramka zdobyta 10 minut przed końcem spotkania przyprawiła kibiców gospodarzy o mocniejsze bicie serc, a piłkarzom gości dodała dodatkowej energii. W ostatnich minutach rozsądnie broniąca się drużyna Orkanu nie pozwoliła odebrać sobie 3 punktów. Tym sposobem odniosła swoje czwarte zwycięstwo na wiosnę na swoim obiekcie.
Bramki dla Orkanu zdobyli: Krystian Morka, Fabian Nowak, Dariusz Senger.
