Lipa nie zwalnia tempa (foto)
Lipski Klub Sportowy pokonał wysoko zespół Sokoła Mieścisko.
Ten mecz miał się odbyć w Mieścisku. We wsi organizowano festyn, który kolidował z rozgrywaniem spotkania. Rywale LKS poprosili więc o zamianę gospodarza spotkania. Wiosną obie drużyny spotkają się w Mieścisku.
Pierwsza połowa pokazała, że obie drużyny to zespoły poukładane. Goście nie postawili na otwartą wymianę ciosów, ale też nie postawili przysłowiowego autobusu przed polem karnym. Badanie rywala trwało po obu stronach. LKS pokazał w pierwszych 45 minutach to, z czego słynie. Dwie kontry w wykonaniu gospodarzy okazały się bardzo skuteczne i za sprawą Gracjana Olecha oraz Kacpra Izydorczyka objęli prowadzenie 2:0.
Niestety w drugą część weszliśmy ospale - komentował mecz trener Mariusz Drewicz. Goście bardzo ładnie rozegrali rzut rożny i zdobyli bramkę kontaktową. Potrafiliśmy jednak szybko odpowiedzieć. Od stanu 3:1 Sokół otwarł się co ułatwiło nam zadanie - dodał opiekun LKS.
Po zdobyciu 3 bramki Sokół odważniej atakował. Perfekcyjnie wykorzystał to Lipski Klub Sportowy podwyższając najpierw rezultat spotkania na 4:1, a w samej końcówce strzelając piątą bramkę ustalił wynik meczu.
LKS Lipa wygrywając trzecie spotkanie umocnił się w czubie tabeli. Po tym weekendzie będzie zajmował minimum 2 miejsce. Za tydzień do Lipy przyjadą Błękitni Kuźnica Czarnkowska.
LKS Lipa - Sokół Mieścisko 5:1 (2:0)
Bramki LKS: G. Olech 1, K. Izydorczyk 2, Ł. Chmielewski, I. Stokłosa
Zdjęcia mbojnowski.pl