W Lipie nie zwalniają tempa (film, foto)

Lipski Klub Sportowy wygrał drugi mecz w rundzie wiosennej.
Po wygranej w derbach w Ryczywole rywalem Lipskiego Klubu Sportowego byli Czarni Kaźmierz. Faworytem byli gospodarze. Kibice, którzy zebrali się za barierką, nie mogli wracać do domu niezadowoleni. W meczu padło 8 bramek, a mogło być ich więcej. Rzutu karnego nie wykorzystał Łukasz Chmielewski. Lepszy okazał się bramkarz Czarnych. Ostatnie minuty meczu to była mocna dominacja LKS. Zawodnicy gospodarzy zaczęli grać zbyt indywidualnie zapominając o założeniach. Wysoka wygrana była zasłużoną. Piłkarze z Lipy w tym meczu mieli ułatwione zadanie. Goście przyjechali w okrojonym składzie.
Zarząd klubu z Lipy nie mówi o awansie do ligi okręgowej. Chcieliby go na pewno sami piłkarze. LKS ma po prostu grać. Zespół jest złożony głównie z zawodników z Lipy i jej okolic. Wszyscy doskonale się znają. Dodatkowo magnesem dla wielu młodych jest osoba trenera. Mariusz Drewicz wykonuje świetną pracę, która owocuje wynikami w tabeli. Szeroka kadra ten stan rzeczy potwierdza.
:LKS Lipa - Czarni Kaźmierz 7:1
Bramki LKS: Szymon Szacht 4, Ł. Chmielewski 1, Gracjan Olech 1, K. Chmielewski 1
Na zdjęciu cieszący się ze zdobycia bramki Szymon Szacht (fot. mbojnowski.pl)
3 maja LKS gra w Gaju Małym. Rywalem będzie zespół Zielonych, który pokonał 1 maja Golnicę 2:0.
Po meczu wywiadu udzielił trener Mariusz Drewicz:
Obszerną fotorelację z tego spotkania przygotował Michał Bojnowski - fb.com/mbojnowski