Zadyszka KS Futsal Oborniki
KS Futsal Oborniki przegrał w sobotni wieczór z Mieszkiem Gniezno 2:4. W ramach 8. kolejki Polskiej Ligi Futsalu Wicherki wybrały się do pierwszej stolicy Polski.
Dotychczas oborniczanie nie potrafili pokonać gnieźnian, więc tym bardziej zależało im na wygranej. Boisko jednak zweryfikowało te chęci.
Po 8 minutach gry KS Futsal przegrywał już 3:0. Do końca pierwszej części wynik się nie zmienił. Gospodarze mieli szanse na podwyższenie rezultatu, ale brakowało im skuteczności. Dobry mecz w bramce rozgrywał też Daniel Szepczyński.Oborniczanie próbowali także w końcu zdobyć choć jedną bramkę, ale zarówno Antczak, Łeszyk, Orczykowski i Jedliński nie potrafili pokonać bramkarza Mieszka.
Po zmianie stron gra gości ponownie nie napawała optymizmem. Szybko złapli 5 przewinień. Wcześniej Mieszko podwyższyło rezultat na 4:0. Dopiero w 30 minucie Orczykowski wykorzystał rzut karny i goście cieszyć mogli się z pierwszej bramki.
Od tego momentu gra stała się żywsza. Niestety w 33 minucie kolejne przewinienie gości i sędziowie podyktowali przedłużony rzut karny. Sawicki nie wykorzystał go jednak. Oborniczanie atakowali, ale nie przynosiło to efektów. W 35 minucie zdecydowali się grać z lotnym bramkarzem. Minutę później Marcin Antczak zdobył drugą bramkę i wszystko wydawało się możliwe.
Ten mecz szczególnie ważny był dla Jacka Sandera i Mateusza Jedlińskiego, którzy w przeszłości grali w Mieszku. Niestety wynik już nie uległ zmianie. Oborniczanie ewidentnie przeżywają słabszy moment w sezonie. Na pewno będą potrzebowali wsparcia w sobotnim meczu z Heliosem Białystok. Nie zawiedźmy ich. Mecz z Heliosem odbędzie się w sobotę w hali przy ul. Obrzyckiej 88 o godz. 20:30.