Sobotnia seria zwycięstw obornickich zespołów (film)
W sobotę 12 maja wszystkie zespoły piłkarskie z gminy Oborniki wywalczyły komplet punktów.
Najłatwiejsze zadanie miała obornicka Sparta. Orzeł Pniewy wycofał się z rozgrywek przed wznowieniem rozgrywek w 2018 roku. Tym sposobem spartanie otrzymali komplet punktów bez gry.
Orkan Objezierze podejmował Kłosa Gałowo. Rywal Orkanu słabo spisuje się na wyjazdach, ale mecze z liderem zawsze wywołują większa ambicję. Tak też było wczoraj. Orkan obejmował prowadzenie dwukrotnie i za każdym razem po kontratakach Kłos wyrównywał. Trzecia bramka padła w ostatnich 5 minutach gry. Tym razem już zabrakło czasu gościom na zadanie ciosu. W samej końcówce doskonałej okazji nie wykorzystał Adrian Pilarski, a bramkę Macieja Matelskiego sędziowie nie uznali ze względu na pozycję spaloną. Bramki dla Orkanu strzelali: Maciej Matelski, Mateusz Grządzielewski, Sławomir Kucharski.
Humory kibiców poprawili piłkarze Rożnovii i LKS. Ci pierwsi byli wczoraj skuteczniejsi niż tydzień temu i zainkasowali 3 punkty w meczu w Kicinie. Bramkarza LKS pokonali: Kamil Andrzejewski 2, Mariusz Mysiak 1. Rożnovia przybliża się do upragnnionego celu.
Po przegranej z Błękitnymi Owińska zespół z Lipy sprawił kolejną niepodziankę. Tym razem jednak postawa LKS zasługuje na słowa uznania. Boisko w Żydowie zawsze pomagało gospodarzom. W sobotę 12 maja po raz pierwszy w tym sezonie było inaczej. Bramki w tym meczu strzelano tylko w drugiej części. W 65 minucie Dawid Różewski dał prowadzenie Pelikanowi. 5 minut później czerwoną kartkę otrzymał bramkarz gospodarzy a grę w przewadze w 73 minucie wykorzystał Tomasz Stokłosa. LKS zwietrzyła szansę na sprawienie niespodzianki i to się udało. W doliczonym czasie gry Szymon Szach dał zespołowi z Lipy 3 punkty.