Przejdź do głównej treści


3 punkty pojechały do Białegostoku

| Łukasz | Piłka nożna

KS Futsal Oborniki przegral z MOKS Bialystok

KS Futsal Oborniki nie podtrzymał zwycięskiej passy i przegrał w niedzielne popołudnie z wiceliderem z Białegostoku.

Po efektownej wygranej przed tygodniem w Łodzi popularne Wicherki stanęły 21 lutego przed trudniejszym zadaniem. Ich rywalem był bowiem MOKS Słoneczny Stok z Białegostoku. Wicelider zapowiadał walkę o 3 punkty i słowa dotrzymał.

Gospodarze przystąpili do meczu bez Bartosza Nogalskiego oraz bez 2 podstawowych bramkarzy. Jeden z nich miał kontuzjowaną rękę, a drugi zmagał się z wysoką gorączką. W obwodzie trenera Bartosza Łeszyka pozostał więc ten najmłodszy. Jak się okazało po meczu był to jeden z powodów przegranej KS Futsal.

Mecz rozpoczął się od wysokiego pressingu w wykonaniu gości. Oborniczanie jednak umiejętnie wychodzili z opresji. W 2 minucie pięknym crossowym podaniem do Mikołaja Wicbergera popisał się trener gospodarzy, ale bramki ta akcja nie przyniosła. Gol padł na poczatku 9 minuty, kiedy oborniczanie nie potrafili wybić piłki z własnego pola karnego i Dawidziuk pokonał zasłoniętego bramkarza KS Futsal.  

Kilkadziesiąt sekund później mógł być remis. Mikołaj Wicberger zmylił bramkarza z Białegostoku, ale piłka po strzale z karnego trafiła tylko w słupek. Niestety sytuacja zemściła się na gospodarzach w 13 minucie. Adrian Citko pewnie wykonał rzut wolny zaskakując bramkarza gospodarzy. Minutę później prawą stroną przedarł się Patryk Fryckiewicz i podwyższył rezultat na 3:0 dla MOKS. Pomimo wielu starań oborniczanie nie zdobyli w pierwczej części meczu nawet honorowego trafienia.

Po przerwie oborniczanie ruszyli z jeszcze większą odwagą na bramkę rywala. Sporo jednak szczęścia miał bramkarz gości Jendruszek. Tak było choćby w 23 minucie, gdy zdołał przeciąć głową przed swoim polem bramkowym lot piłki kopniętej przez Łeszyka. Chwilę później kolejny błąd gości udało się wykorzystać. Zrobił to Łukasz Laskowski i gospodarze zaliczyli pierwszego gola w tym spotkaniu.

Radość nie trwała zbyt długo z tego gola, bo goście w 26 minucie zdobyli czwartą bramkę. Oborniczanom nie pozostało już wiele możliwości i coraz częściej grali z lotnym bramkarzem. Efekt przyszedł dopiero w 37 minucie. Strzlecem bramki na 2:4 był Mikołaj Siwecki. Wcześniej gospodarzom brakowało w kilku akcjach odrobiny szczęścia. Sporo zamieszania w szeregach gości robili Mikołaj Orczykowski i wspomniany wcześniej jego imiennik - Wicberger.

Kiedy wydawało się, że gospodarze za moment dogonią rywala stało się coś zgoła innego. Oborniczanie ryzykowali coraz więcej. Popełniali błędy, które napędzały kontrataki gości. Jeden z nich okazał się zabójczy i wybił z głów oborniczan szanse na choćby jeden punkt. Mikołaj Siwecki w roli bramkarza nie zdołał utrzymać piłki przed linią bramkową i sędziowie odgwizdali piąte trafienie dla gości. Na listę strzelców wpisał się Damian Tomczyk.

Z przebiegu spotkania gospodarze zasłużyli na punkt. Te jednak przyznaje się za strzelone gole, a nie za wrażenia. Osłabienie w bramce oraz niewykorzystany rzut karny miały decydujące znaczenia dla wyniku meczu. Szansa na kolejne punkty będzie za 2 tygodnie w meczu w Unisławiu.

Wojtek Dombrowicz był najskuteczniejszym zawodnikiem tegorocznej edycji ENEA Lech CUP. Wychowanek Akademii Piłkarskiej Oborniki zdobył 9 bramek.
Zdobyli jesienią 20 punktów, co dało im trzecie miejsce. Mowa o trampkarzach Lech Poznań Football Academy z Rogoźna.
Drużyna Lech Poznań Football Academy z Rogoźna wygrała turniej eliminacyjny w Gołańczy. Zespołem opiekuje się trener Jacek Węzik.
Wielkopolski Związek Piłki Nożnej rozesłał powołania do swojej kadry. Na konsultacje w Jarocinie powołani zostali zawodnicy naszych akademii.
Nad zachodnią Polską od kilku dni pada. Stan wielu boisk może nie pozwolić na bezpieczne rozgrywanie spotkań. Co wtedy?
Skorpiony Bogdanowo pokonały KS Dębiec. To drugie zwycięstwo tej drużyny z rzędu!
Przerwa zimowa powoli dobiega końca, a polskie kluby wybrały się na obozy przygotowawcze, aby szlifować formę przed wznowieniem rozgrywek. Po pierwszej części sezonu liderem tabeli jest Śląsk Wrocław, a za jego plecami plasują się takie ekipy jak Lech Poznań, Raków Częstochowa czy Legia Warszawa,...