Obornicka drużyna KS Futsal pokonała Politechnikę Gdańską 4:0. Spotkanie rozegrano w ramach I ligi futsalu.
Dla popularnych Wicherków było to spotkanie o przysłowiowe 6 punktów. Wygrana oznaczała znaczne poprawienie dorobku punktowego, ale dodatkowo lepszy bilans w dwumeczu. W Gdańsku padł bowiem remis 2:2.
Mecz sąsiadów w tabeli był bogaty w akcje bramkowe. W pierwszej części pojedynku kibice zobaczyli jednak tylko jednego gola. Odpowiedzialni za taki stan rzeczy byli bramkarze obu zespołów, którzy stanowili prawdziwą zaporę dla rywali. Dopiero w 18 minucie skapitulował po szybkiej akcji skapitulował gdańszczanin. Na listę strzelców wpisał się Mikołaj Wicberger.
Druga połowa rozpoczęła się tak, jak życzyli sobie gospodarze. W 22 minucie Wicberger po raz drugi trafił do bramki Politechniki. Akcje KS Futsal nabrały rozmachu, ale trzecia bramka padła dopiero w 35 minucie. Strzelcem bramki był Walczak. W międzyczasie kilka niebezpiecznych akcji przeprowadzili gdańszczanie. Na szczęście nie byli w sobotę najskuteczniejsi.
Zwycięstwo definitywnie zapewnił gospodarzo ten, który rozpoczął strzelanie. Mikołaj Wicberger w 37 minucie zdobył dla swojego zespołu czwartą bramkę, a sam skompletował w ten sposób hat-trick.
Goście walczyli ambitnie o choćby honorowe tafienie. W sobotnie popołudnie nie było jednak szans na to. Bramka oborniczan była niczym zaczarowana.
Wygrana KS Futsal z Politechniką na pewno pozwala optymistycznie spojrzeć w przyszłość. Już za tydzień czeka drużynę Leszka Wicherka wyjazd do Łodzi na mecz z najsłabszym zespołem ligi. Kolejne 3 punkty pomogą zbliżyć się do drużyn ze środkowej części tabeli.
