Przejdź do głównej treści

Trzy pytania - po premierze ...

| Aleksander Paprota | Kultura

trzy pytania 2

 

Kieślowski zadał trzy proste pytania 37 lat temu. My reaktywujemy jego działalność w bardziej lokalnym terenie. Co prawda – dodajemy też coś od siebie. I właściwie tak wyglądał zamysł, który doprowadził do powstania „Trzech pytań”. Co ciekawe – film na początku miał nazywać się „Co nam siedzi w głowach”, ale uznaliśmy, że „Trzy pytania” brzmi wymowniej.

Podczas nagrywania spotkaliśmy się z licznymi problemami technicznymi. Dyktafony, kamery, karty pamięci – wszystko odmawiało posłuszeństwa w najmniej oczekiwanym momencie. Najbardziej kłopotliwe okazały się jednak mikrofony. Jeśli dobrze liczę, to użyliśmy pięciu różnych mikrofonów. Oczywiście nie jednocześnie. Sprawa wyglądała tak, że albo mikrofon nie działał, albo nagrywał w paskudnej jakości. Ostatecznie jednak znajomi zdziałali cuda pożyczając nam urządzenie wspaniałej jakości. Jeszcze raz dzięki!

Jeśli chodzi o wybór ludzi, stanowiących w zasadzie całość naszego filmu – wydaje mi się, że wybraliśmy grono, które składa się z osób zupełnie różnych. Mamy tutaj rapera, studenta prawa, muzyka, który gra w filharmonii, fryzjerkę czy chociaż małych piłkarzy. Razem tworzą Oni spójny obraz tego, jak zmienia się człowiek. I tutaj wkraczają „Gadające głowy” – seans filmu Kieślowskiego, a zaraz po tym naszego, daje nam 37 lat progresu (lub regresu) społeczeństwa. Tutaj chodzi o to, żeby widz wyciągnął wnioski. My dajemy bazę, która skłania do przemyśleń, a jeśli takie się pojawią znaczy, że wykonaliśmy naszą robotę dobrze.

I teraz przechodzimy do tego, co do czego dążyliśmy my, czyli Cerebrum Studio – przede wszystkim mieliśmy zamiar zmusić widza do refleksji czy wymiany spostrzeżeń. Taki proces miał miejsce 21 stycznia w OOK po premierze. Nastąpiło pewne pogodzenie pokoleń. Wszyscy znaleźli wspólny język i rozmawiali. To sytuacja zupełnie inna niż ta, którą możemy zaobserwować w filmie – wydaje się, że rozmowa naszych bohaterów sprawiłaby wiele trudności. W praktyce jednak dialog jest możliwy. Zadziałała magia Kieślowskiego, albo atmosfera, albo nasza osobowość. A może wszystko razem?

Kończąc już, chce dodać, że sam odbiór filmu zadziałał na nas motywująco i już teraz snujemy dalekosiężne plany. Na razie jednak mamy zamiar współpracować z Obornickim Ośrodkiem Kultury – które jest naprawdę otwarte na wszelkie propozycje  swoją drogą – stworzyć teledyski, współpracować z lokalnymi artystami – słowem wyrobić sobie markę. CRBRM/STD

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku, subskrypcji kanału  i oczywiście seansu „Gadających głów” i „Trzech pytań”!

Aleksander Paprota

[redakcja] Poniżej relacja z spotkania po premierze filmu w OOK.

Przedszkolaki były gościem Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Oborniki.
Łucja Dobrogowska pochwaliła się nowym singlem. 28 lutego odbyła się premiera "Własnej Stacji".
Film Wiesława Zielińskiego "Sobota" znalazł się w finale Grifo Festival 2025 Chiaravalle we Włoszech.
Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Oborniki istnieje już 80 lat.
Uczestnicy ferii zimowych w Obornickim Ośrodku Kultury wykonali serduszka. Te trafią do babć i dziadków. 
Koncert Noworoczny Orkiestry Dętej im. Edmunda Korybalskiego przyciągnął do Rogozińskieco Centrum Kultury liczną publiczność.
Ostatni raz w 2024 roku spotkali się członkowie dyskusyjnych klubów książki w Obornikach.