Skip to main content

Oświadczenie byłego Ministra Rolnictwa – Jana K. Ardanowskiego

| MP | Rolnictwo

Były Minister Rolnictwa opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie dotyczące pojawienia się w przestrzeni publicznej zapowiedzi wprowadzenia odszkodowań dla rolników, którzy będą musieli zamkną lub ograniczyć swoja działalność w wyniku uchwalenia zmian w ustawie o ochronie zwierząt.

Ardanowski należy do nielicznych posłów PIS, który wyłamał się z dyscypliny partyjnej w czasie głosowania w Sejmie nad tzw. Piątką dla zwierząt”.

Oświadczenie

Szanowni Państwo, zapewne zauważyliście, że staram się trzymać nerwy na wodzy i nie komentuję w mediach społecznościowych różnych zaczepek, wyzwisk i obrażania nas, rolników. Atak na rolników, ponoć zmanipulowanych przez „futerkowców”, jest z różnych stron. Oprócz nic nie rozumiejących z negatywnego wpływu „Piątki dla zwierząt” na całe polskie rolnictwo, otumanionych przekazami medialnymi, dyżurnymi komentatorami z grupy tzw. ekologów, w tym także „użytecznych idiotów” z tytułami profesorskimi, do ataku na rolników przyłączyli się usłużnie niektórzy dziennikarze, niestety także z mediów prawicowych. Ja, nie komentując na Fb, czy TT, staram się w różnych wywiadach, rozmowach, także w pismach do Parlamentarzystów, tłumaczyć dramatycznie złe skutki tej ideologicznej, lewackiej, ustawy na obecne, a przede wszystkim przyszłe funkcjonowanie rolnictwa.

Muszę jednak odstąpić o zasady niekomentowania, ponieważ w dniu dzisiejszym doszło do nadużycia mojego zaufania, które mogło wprowadzić w błąd zarówno opinię publiczną, jak i Koleżanki i Kolegów Posłów, którzy podobnie jak ja, nie zgodzili się w Sejmie na uderzenie w rolnictwo.

Pan Marszałek Ryszard Terlecki raczył był wspomnieć na konferencji prasowej, na której poinformowano o jakichś mglistych odszkodowaniach dla producentów mięsa za zakaz uboju rytualnego, o naszej rozmowie i o tym, że zadeklarowałem lojalność wobec PiS.

Otóż inforuję, że moja chęć pozostania w PiS, partii, której poświęciłem prawie 20 lat życia, ciężko pracując na przekonanie polskiej wsi do programu tej partii, który to nota bene program współtworzyłem, jest chyba dla wszystkich zrozumiała. Jednak, by pozostanie było możliwe, musi nastąpić wycofanie się PiS ze szkodliwych zapisów ustawy. Dla rolniczej branży hodowli zwierząt futerkowych trzeba zapewnić odpowiednio długi czas na zmianę profilu produkcji i pełne odszkodowania za likwidację majątku gospodarstw, wprowadzić zakaz samodzielnego wchodzenia tzw. ekologów na prywatne posesje i kradzieży prywatnej własności obywateli, jakimi są zwierzęta, oraz bezwarunkowe przywrócenie eksportu mięsa pozyskiwanego z uboju religijnego. Zapowiedź jakichś odszkodowań za zakaz uboju halal i koszer jest „zasłoną dymną” i świadczy o braku wiedzy o długotrwałych skutkach zakazu eksportu. Przepisy UE nie pozwalają na rekompensowanie ze środków publicznych utraconych zysków z okresów przyszłych, co najwyżej można by ustalić jakąś jednorazową zapomogę dla rolników dla sztuk w gospodarstwach w dniu wejścia w życie ustawy. Hodowla bydła mięsnego i drobiu ulegnie załamaniu i pociągnie za sobą producentów zbóż, w tym kukurydzy, pasz i zakłady przetwórstwa mięsa. Żadne rekompensaty, szczególnie w czasie upadku gospodarek spowodowanych pandemią COVID-19, nie są możliwe do wprowadzenia i uratowania rolnictwa. Wiem ile wysiłku kosztowało znalezienie środków finansowych na pomoc suszową, a straty spowodowane wejściem w życie ustawy o ochronie zwierząt będą wielokrotnie większe.

Pozdrawiam wszystkich polskich rolników oraz Koleżanki i Kolegów Posłów i Senatorów walczących o polskie rolnictwo.

Jan Krzysztof Ardanowski

Foto: https://www.facebook.com/jankrzysztof.ardanowski.1

 

 

 

Rolnicy i producenci rolni skarżą się na niedobór pracowników. Obok rosnących kosztów produkcji to czynnik, który jest największym zagrożeniem dla ich dalszej działalności i wstrzymuje dalsze inwestycje.
Sołectwo Uścikówiec będzie gospodarzem obornickich dożynek gminnych.
Pojawienie się kolejnego ogniska ASF w naszym regionie ponownie budzi dużo emocji. Cały czas za głównych „winowajców” uznaje się dziki. Za podstawową metodę walki z ASF urzędnicy uznali masowy odstrzał dzika. Myśliwi tłumaczą jak to faktycznie wygląda.
II Wicewojewoda Wielkopolski Jarosław Maciejewski zaprasza na spotkanie informacyjne „Zagrożenie rozprzestrzenianiem się choroby ASF w gospodarstwach rolnych”. Odbędzie się ono w Gminnym Ośrodku Kultury w Ryczywole.
Starostwo Powiatowe w Obornikach informuje o wykryciu w miejscowości Tłukawy wykryto ognisko afrykańskiego pomoru świń (ASF).
Gospodarstwo, w którym stwierdzono ognisko ASF w Rogoźnie, utrzymywało 125 świń. Lokalizacja stwierdzona została w 16.06.2024 a potwierdzona rozporządzaniem Wojewody 19.06.2024.
Na mapie Głównego Inspektora Weterynarii pojawiło się nowe ognisko ASF w powiecie obornickim, tym razem w Rogoźnie (8/2024).