Sankcja kredytu darmowego – sposób na odzyskanie kosztów kredytu

Wielu konsumentów nie zdaje sobie sprawy, że mogą znacząco obniżyć koszty swojego kredytu, a nawet odzyskać część wpłaconych pieniędzy. Wszystko dzięki instytucji prawnej znanej jako sankcja kredytu darmowego (SKD). Choć mechanizm ten istnieje w polskim prawie od lat, dopiero niedawno zaczęto z niego realnie korzystać.
W artykule wyjaśniamy, czym jest sankcja kredytu darmowego, kto może z niej skorzystać i dlaczego warto przyjrzeć się swojej umowie kredytowej – szczególnie jeśli została zawarta z bankiem lub firmą pożyczkową w ostatnich kilku latach.
Czym jest sankcja kredytu darmowego?
Sankcja kredytu darmowego to narzędzie przewidziane w ustawie o kredycie konsumenckim (art. 45). Pozwala konsumentowi spłacić wyłącznie pożyczony kapitał – bez odsetek, prowizji czy dodatkowych opłat – jeśli w umowie kredytowej wystąpiły uchybienia formalne.
Brzmi zbyt dobrze, by było prawdziwe? A jednak – jest to zgodne z prawem i potwierdzone wieloma wyrokami sądów. Warunek: kredytodawca musiał naruszyć obowiązki informacyjne wobec klienta. Co to oznacza w praktyce?
Najczęstsze błędy w umowach kredytowych:
-
brak prawidłowej informacji o RRSO (Rzeczywistej Rocznej Stopie Oprocentowania)
-
nieprecyzyjne wskazanie kosztów całkowitych kredytu
-
brak informacji o możliwości wcześniejszej spłaty
-
brak harmonogramu lub nieczytelne warunki spłaty
Tego typu uchybienia sprawiają, że konsument może powołać się na SKD, spłacić tylko to, co pożyczył, a reszty dochodzić w formie zwrotu.
Jak skorzystać z sankcji kredytu darmowego?
Procedura jest stosunkowo prosta, choć wymaga ostrożności. Kluczowe jest złożenie pisemnego oświadczenia o zastosowaniu SKD w terminie do 12 miesięcy od dnia spłaty kredytu.
Oświadczenie powinno:
-
wskazywać numer umowy kredytowej
-
zawierać dane klienta
-
opierać się na konkretnym przepisie prawa (art. 45 ustawy)
-
być uzasadnione – najlepiej konkretnym uchybieniem ze strony kredytodawcy
Wielu klientów decyduje się na analizę umowy przez kancelarię prawną, co pozwala uniknąć błędów formalnych i zwiększa skuteczność działania.
Jakie korzyści daje SKD?
Dla konsumenta najważniejsze są korzyści finansowe. W niektórych przypadkach można odzyskać kilka, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Przykład:
Konsument zaciąga kredyt gotówkowy na 40 000 zł z prowizją 10 000 zł i odsetkami 6 000 zł. Jeśli umowa zawiera istotne uchybienia, zastosowanie SKD może oznaczać, że zwróci tylko 40 000 zł. Oznacza to realną oszczędność rzędu 16 000 zł.
To rozwiązanie jest w pełni legalne i potwierdzone orzecznictwem sądów. SKD nie wpływa negatywnie na historię kredytową – wręcz przeciwnie, może pomóc uniknąć dalszego zadłużenia.
Czy każdy może skorzystać?
SKD dotyczy wyłącznie kredytów konsumenckich, czyli:
-
pożyczek do 255 550 zł (lub równowartości w innej walucie)
-
kredytów udzielonych osobom fizycznym, nie firmom
-
umów zawartych po 18 grudnia 2011 roku
Nie można powołać się na SKD w przypadku kredytów hipotecznych czy leasingu. Najczęściej występuje w umowach z firmami pożyczkowymi oraz bankami oferującymi kredyty gotówkowe lub ratalne.
Gdzie szukać pomocy?
Ze względu na rosnącą liczbę spraw o SKD, coraz więcej kancelarii prawnych specjalizuje się w analizie umów kredytowych. Oferują one:
-
bezpłatną wstępną ocenę dokumentów
-
przygotowanie formalnego oświadczenia o SKD
-
reprezentację przed sądem w razie sporu
Dla wielu klientów to szansa na realne odzyskanie pieniędzy, a jednocześnie poczucie sprawiedliwości wobec instytucji finansowych, które nie przestrzegały prawa.
Sankcja kredytu darmowego to nie mit, ale konkretne uprawnienie przysługujące każdemu konsumentowi. Warto przeanalizować swoją umowę kredytową, nawet jeśli kredyt został już spłacony. Możliwość odzyskania pieniędzy istnieje przez 12 miesięcy od spłaty – a im wcześniej podejmiesz działanie, tym większa szansa na sukces.
Znasz kogoś, kto spłacał drogi kredyt gotówkowy lub raty 0% z wysoką prowizją? Podziel się z nim tą wiedzą – może właśnie dzięki Tobie odzyska sporą część nadpłaconych kosztów.