Popularność kredytów frankowych
O ile u początku lat dwutysięcznych kredyty we frankach zyskiwały rekordy popularności, dziś praktycznie zniknęły z rynku. Powodem było załamanie rynku, gdy kurs franka podrożał z dnia na dzień o sto procent. Doprowadziło to do wielu dramatów finansowych Polaków i nie tylko Polaków.
Rosnąca popularność
Kredyty we frankach szybko stały się sposobem na szybkie i realne spełnienie marzeń o własnym mieszkaniu, samochodzie a nawet biznesie. Banki chętnie udzielały kredytów we frankach, a Polacy chętnie się zadłużali nie zastanawiając się nad ryzykiem zmian kursowych w perspektywie czasu. Na tamtą chwilę kredyt w CHF był bajecznie tani, łatwo go było dostać, nawet na bardzo długi okres kredytowania. Raty kredytów we frankach były bardzo niskie, dzięki czemu wiele osób pokusiło się o zakup własnego domu, mieszkania, o czym nie śmieliby pomyśleć, gdyby mieli dokonać zakupu za gotówkę. Coraz więcej banków udzielać zaczęło kredytów frankowych, dowolnie konstruując umowy kredytowe, zabezpieczając się przed ewentualnym ryzykiem.
Załamanie kursu
Eldorado frankowiczów trwało do feralnego czwartku 2015 roku, kiedy to kurs franka skoczył w górę z bagatela niepełnych 2 złotych do prawie 4 zł. Nagle kredyty we frankach podrożały o drugie tyle, pewnym rozwiązaniem było przewalutowanie ich na złotówki uciekając przed obawą dalszego wzrostu kursu. Z czasem było jedynie gorzej, kurs się umocnił i zaczął rosnąć proporcjonalnie do innych walut. Nawet osobom zarabiającym w CHF trudniej było spłacać kredyty. Frankowicze zaczęli szukać rozwiązań, pomocy, jednak wsparcie nie nadeszło, a ta pomoc która przyszła ze strony państwa była chwilowa, doraźna i zdecydowanie niewystarczająca. Stagnacja trwała kilka lat, zanim znaleziono możliwość unieważnienia umowy kredytowej z powodu jej abuzywności. Od 2020 roku kiedy TSUE potwierdził abuzywność umów jako podstawą do unieważnienia kredytu, frankowicze lawinowo ruszyli do sądów z pozwami przeciwko bankom. Sądy zostały zasypane pozwami, a frankowiczów zdobywających się na ten krok nieustannie przybywa. Zyskać można ogromne kwoty, stracić można wiele, jednak warto zainwestować w koszty procesu, kompetentną pomoc prawną.
Dobre wieści
Najnowsze wiadomości frankowicze są niezwykle optymistyczne, również dla osób, które kredyt we franku już spłaciły, a nie podpisały wcześniej ugody z bankiem, ani go nie przewalutowały. Coraz łatwiej i szybciej można kredyt frankowy unieważnić. Podstawą jest jednak zawarcie w umowie klauzul niedozwolonych. Jeśli nasza umowa z bankiem ma charakter abuzywny, możemy wytoczyć przed sądem powództwo z roszczeniem unieważnienia umowy, które skutkuje natychmiastowym rozliczeniem kredytu po kursie z dnia podpisania umowy bankowej. Ilość orzecznictwa przemawiającego za unieważnieniem, wyroków TSUE wspierających walkę frankowiczów o sprawiedliwość, jak też doświadczenie kancelarii frankowych pozwalają na optymizm. Oczywiście w zależności z jakim bankiem podpisaliśmy umowę, na jakich warunkach ma znaczenie dla sprawy i może powodować, że sprawa frankowa potrwa dłużej, będzie bardziej skomplikowana, wymagająca. Co więcej gwarancji wygranej wciąż nie ma, sąd może umowę kredytu unieważnić, ale nie musi.
Image by stockking on Freepik