Za nami kolejny weekend zmagań drużyn piłkarskich. Niestety tylko jeden zespół z powiatu obornickiego cieszył się z kompletu punktów.
Obornicka Sparta najwyraźniej ma kryzys za sobą. W sobotę 9. maja odniosła kolejną wygraną. Tym razem 3 punkty wywalczyła na boisku w Mosinie dzięki wygranej 1:0. Sędzia do podstawowego czasu gry doliczył 3 minuty i właśnie w 93' gry Sparta przeprowadziła kluczową akcję. Piłka po kilku dokładnych podaniach piłka powędrowała na prawą stronę do Wicbergera, który dośrodkował piłkę płasko po ziemi w pole karne. Tam obrońca gospodarzy tak niefortunnie wybił piłkę ,że ta poszybowała w górę w okolicach 10 metra przed bramką, nabiegł na nią Panowicz i strzałem głową pokonał bramkarza. Po rozpoczęciu gry od środka boiska Mosinianie zdołali jeszcze dośrodkować piłkę w pole karne Spartan, którą chwycił Wosicki i w tym momencie sędzia zakończył pojedynek.
Wygrana oborniczan była niestety jedyna zdobyczą punktową naszych druży. Przegraną zaliczyła grająca w lidze okręgowej Wełna Rogoźno, która gościła w Murowanej Goślinie. Concordia okazała sie lepsza wygrywając 2:0.
Również Orkan Objezierze przegrał swoje spotkanie. Jeszcze niedawno podpieczni Piotra Kucharskiego zbudowali sobie prawdziwą twierdzę ze swojego boiska. Tymczasem w niedzielne popołudnie 10 maja przegrali trzecie kolejne spotkanie. Lepszy tym razem okazał się Szturm Junikowo (1:4).
W B-klasie nasze zespoły także przegrały swoje spotkania. Padło w nich aż 14 bramek. Bliżsi zdobyczy punktowej byli rożnowianie, którzy ulegli 3:4 Orłowi Słopanowo. LKS Lipa natomiast wrócił z bagażem 7 bramek z Wróblewa, gdzie zagrał z rezerwami Czarnych.
