Drugi mecz sparingowy Rożnovii odbył się w o niebo lepszych warunkach atmosferycznych niż poprzednio chociaż obie drużyny mogły narzekać na grząskie boisku, które po meczu Rożnovii z Orłem Słopanowo wygląda jak wybieg dla koni. 9 lutego o godz. 12:00 zabrzmiał pierwszy gwizdek w meczu, którego sędzią był Zbigniew Małachowski.
Rożnovia do meczu przystąpiła w okrojonym składzie bez wielu podstawowych zawodników i tylko jednym rezerwowym. Pierwsze minuty pokazały, że obie drużyny spokojnie chcą zacząć mecz i wyczuć przeciwnika jednocześnie dostosowując się do warunków gry. W pierwszej części gry brakowało klarownych sytuacji po obu stronach jednak napastnicy gości jak i Marcin Stypuła mieli parę okazji do strzelenia bramki. Swoje strzały w drużynie z Rożnowa mogli zaliczyć Adrian Szymot, Mateusz Byczyński jak i wcześniej wspomniany Marcin Stypuła, który najdogodniejszą sytuację miał w 20 minucie meczu. Strzał z lewej nogi z piątego metra nie znalazł jednak drogi do bramki. Na bramki musieliśmy czekać do drugiej połowy. Wtedy Rożnovia objęła prowadzenie za sprawą sprawnej i szybkiej akcji pomiędzy Robertem Byczyńskim a Marcinem Stypułą. Ten pierwszy pociągnął lewą flanką i zabrał wzdłuż pola karnego do niepilnowanego napastnika, który na swojej drodze miał tylko pustą bramkę. Wyrównanie nastąpiło po tradycyjnym fatum Rożnovii a mianowicie rzucie karnym, którego prowodyrem był bramkarz Adam Radziwołek. W drugiej części gry dużo ofensywnych akcji gospodarzy uruchamiało Przemka Szramę, którą jedną z długich piłek zagrywanych na niego zakończył planowanym strzałem, który niestety minął słupek rywala o kilka centymetrów. Decydująca bramka na 1-2 padła po krótkim rajdzie napastnika gości, który pokonał bramkarza Rożnovii w 85 minucie spotkania.
Na szczęścia zawodników jak to mówi trener Mirosław Chudziński w sparingu nie jest ważny wynik lecz gra. Rożnovia Rożnowo vs Orzeł Słopanowo 1-2
Wczoraj sparing, swój pierwszy, rozegrał zespół Piotra Kucharskiego. Orkan Objezierze wygrał spotkanie z juniorami starszymi Tarnovii Tarnowo Podg. 4:0.
