Grom Binino okazał się lepszy w meczu z LKS Lipa.
Z wielkimi nadziejami jechała drużyna z Lipy na pierwszy swój mecz wyjazdowy w sezonie 2018/2019. Kadra zespołu nie była tak liczna od wielu miesięcy, a do tego nowy trener. Jak się okazało to za mało, jeśli w ostatniej chwili traci się najlepszego zawodnika. Szymon Szacht zmagał się z bólem zęba i nie mógł pomóc drużynie.
LKS walczył o choćby punkt. Przegrywając 0:2 zdołał zdobyć kontaktową bramkę za sprawą Artura Kaczmarka. Kolejnej się nie udało, co wykorzystał Grom podwyższając na 1:3.
