Mój pierwszy biwak w "Indiańskiej Wiosce"
Z piątku na sobotę (22-23 sierpnia 2011 r.) Sala Kameralna OOK zamieniła się w obozowisko plemienia Czikaraka. Młodzi Indianie w ramach inicjacji spędzali noc poza domem... to był ich pierwszy biwak... nie przebiegał on jednak - ja przystało na tego typu imprezy - w sielskiej atmosferze dziecięcych figli.
Uczestnicy w ciągu 24 godzin musieli się wykazać wieloma umiejętnościami i wykonać zadania mrożące krew w żyłach. Na początku podpisali własną krwią regulamin Złotej Ścieżki. Następnie wykonali indiańskie chusty i pióropusze. W ramach zapoznania z kulturą rdzennej ludności amerykańskiej uczyli się języka i pieśni, wykonywali gipsowe maski, kleili z ciastek obozowisko, ćwiczyli umiejętności łowienia ryb, sadzenia bazylii, budowania totemu i strzelania z łuku. Wieczorem obejrzeli "indiański" film animowany. Przed zaśnięciem - w ramach "rytuału przejścia" wioskę nawiedził szaman, który opowiedział dziatwie plemiennej kilka legend i ocenił wykonanie tradycyjnych tańców.
Sobotni poranek upłynął pod znakiem wesołych zabaw i prac plastycznych - młodzi Indianie z zebranych piórek, gałązek i koralików przygotowywali łapacze snów. Kilka minut przed 12.00 dzieci odebrały pamiątkowe dyplomy...
To była BARDZO INTENSYWNA doba... kiedy w południe przybyli rodzice, dzieciom nie zamykały się buzie... tyle było do opowiedzenia!
red. A.Jagodzińska OOK