Wielkopolska walczy o inwestorów (film)
Czy warto starać się o środki np. z programu JESSICA na rewitalizację budynków. Na zdjęciu niszczejąca kamienica w Ryczywole, co można z tym zrobić?
Wielkopolska chce przyciągać inwestorów chętnych do odnawiania starych budynków. Oprócz korzyści komercyjnych, mieliby zadbać też o wartość społeczną projektów. Nie muszą to być inwestycje bardzo duże, bo nawet kilkanaście miejsc pracy stworzonych przez prywatnego przedsiębiorcę to korzyść dla regionu. Samorząd natomiast zamierza inwestować bardziej w infrastrukturę drogową i kolejową oraz służbę zdrowia.
‒ Potrzebujemy takich inwestorów, którzy oprócz typowo komercyjnego projektu, generują dodatkowy element społeczny. Mamy przykłady takich projektów, chociażby przerobienie starych hal fabrycznych na biurowiec, a wokół którego powstaje park, zarządzany później miasto – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Radosław Krawczykowski, dyrektor Departamentu Wdrażania Programu Regionalnego w Wielkopolskim Urzędzie Marszałkowskim.
Krawczykowski podkreśla, że do najpilniejszych zadań inwestycyjnych samorządu należą inwestycje w infrastrukturę drogową i kolejową, a także w służbę zdrowia. Dlatego tak ważni dla województwa są inwestorzy prywatni. Nie muszą to być nawet bardzo duże inwestycje. Ważna jest jednak ich rola w przestrzeni miejskiej.
Dużą rolę w przyciąganiu inwestorów ma dostępność preferencyjnych pożyczek z unijnej inicjatywy JESSICA. By się o nie ubiegać, przedsiębiorcy muszą jednak zrealizować aspekt społeczny inwestycji, na przykład poprzez stworzenie nowej przestrzeni miejskiej lub rewitalizację budynków. Krawczykowski przyznaje, że te środki zwrotne są obarczone dodatkowymi wymogami i nie każdy inwestor może na nie liczyć, dla wielu to jednak bardzo atrakcyjna zachęta. Dodaje, że pożyczki JESSICA udzielane przez BGK są bardzo skuteczne, niezbędne jest tylko szersze rozpropagowanie tego typu finansowania.
‒ Nie każdy projekt, który zgłasza się o dofinansowanie do Banku Gospodarstwa Krajowego, otrzymuje je, bo nie każdy projekt jest w stanie spełnić nasze założenia. Ale taka selekcja projektów pozwala na to, żeby wybierać te najlepsze, oraz te, które generują określone miejsca pracy – przekonuje Krawczykowski.