Czy niektórzy politycy PSL nie powinni o tym pamiętać?
Lokalni politycy zapominają o przeszłości związanej z linią kolejową Poznań-Piła.
Wizyta polityków Prawa i Sprawiedliwość na dworcu w Obornikach skończyła się lawiną krytyki pod ich adresem. Szczególnie mocno krytykowało sprawę Polskie Stronnictwo Ludowe. Z resztą należy przyznać rację ludowcom, że wizytacja była niefortunna z punktu widzenia oborniczan. Ludowcy nie są jednak święci.
Kilka lat temu zlikwidowane zostało jedno poranne połączenie kolejowe do Poznania oraz jedno wieczorne. Rogoźnianie i oborniczanie pisali petycje, walczyli o przywrócenie połączeń. Udało się to zrobić częściowo. Pociąg ponowie wrócił na trasę od 1 marca 2013 roku. Trwało to jednak krótko. Od 1 czerwca ponownie zostały te 2 połączenia zawieszone. Mieszkańcy mieli ogromny problem z dojazdem do pracy i szkoły, jak i z powrotem w związku z wycofaniem kursów.
Urząd Marszałkowski tłumaczył swoją decyję nierentownością połączenia Poznań-Rogoźno. Tam znaczący głos miało i ma Polskie Stronnictwo Ludowe.