Pierwszy sprawdzian zdany. Czas na maturę
Za oborniczanami pierwszy sprawdzian wyrozumiałości i cierpliwości, którym była naprawa tzw. małego mostu. Teraz przyjdzie jednak czas na maturę dla mieszkańców gminy oraz jego włodarza.
Kiedy przed ostatnimi wyborami wydawało się niemożliwym zrezygnowanie z remontu Rynku burmistrz Szrama podjął to ryzyko. Wydawało się, że w tak newralgicznym momencie nie zrobi tego. Wyjaśnił jednak jasno, że woli poczekać z taką inwestycją, aby otrzymać dofinansowanie. W ten sposób Gmina będzie mogła zrealizować znacznie więcej inwestycji. Efekt? Spójrzmy co nas czeka w najbliższych latach.
Tuż po wyborach Rada Miejska podjęła decyzję o podniesieniu podatków. Nie była to łatwa decyzja, co pokazało głosowanie. W ten sposób budżet zostaje zasilany rocznie dodatkową kwotą 1 mln zł. W skali 3 lat robi się tych pieniędzy znaczna suma. Jeśli dodamy do tego drugie tyle z dofinansowań to skala potencjalnych inwestycji robi się ogromna.
Z bardzo istotnych inwestycji na ten moment wykonano naprawę małego mostu. Dzięki operatywności Przemysława Mączyńskiego z Urzędu Miejskiego przy współpracy z burmistrzem udało się ukończyć remont 2 tygodnie przed terminem. Wykonawca jest zadowolony, a jeszcze bardziej byli oborniczanie.
To jednak było preludium do najcięższej próby. Na razie władze stanęły na wysokości zadania. Można rzec zdały test na 5+. W tej chwili znany jest wykonawca przebudowy linii kolejowej Poznań-Piła. Wkrótce też poznamy podmiot odpowiedzialny za przebudowę dworca PKP. Czekamy też na wyłonienie wykonawcy przebudowy ul. Sanatoryjnej. Przed nami też budowa drogi po torach wronieckich oraz naprawa dużego mostu na Warcie. Pieniądze płyną do Obornik szerokim strumieniem i jeszcze będzie ich więcej.
Miasto i region przejdzie ogromną metamorfozę w najbliższych latach. Do tego będą potrzebne spokój i wyrozumiałość, bo oborniczan czekają ogromne trudności. Patrząc jednak na trzeźwość w działaniu burmistrza Szramy i jego współpracowników można spoglądać w przyszłość z nadzieją, że nie będzie źle. Świadomość tego co nas czeka ma sam Burmistrz Obornik o czym świadczą wypowiedziane przez niego słowa na toaście noworocznym w Objezierzu:
‘Zdaje sobie sprawę, że nie będzie łatwo, że będzie to ogromny test naszej cierpliwości, że będzie to trudny dla nas wszystkich rok. Obiecuję jednak, że zrobię wszystko co w mojej mocy, aby koszty nie przyćmiły smaku sukcesu”.
Oby tej trzeźwości oceny sytuacji nie brakowało burmistrzowi Szramie zawsze.