Przejdź do głównej treści

Mural Wow Wall Studio w Rogoźnie – nowa sztuka na ul. Kościuszki

| MP | Lokalne
foto: Wow Wall Studio

Na jednej z kamienic przy ul. Kościuszki w Rogoźnie powstaje mural autorstwa grupy Wow Wall Studio – Liza Kesauri, Marka Maksimovicha i Jarosława Ptaka. 

Artyści działają razem od 2016 roku, a przez niemal 20 lat ich indywidualnej pracy stworzyli ponad 70 murali w Polsce. Projekt w Rogoźnie jest realizacją prywatnego zlecenia, ale mimo to angażuje lokalną przestrzeń, pobudza refleksję i ubogaca miejski pejzaż. Przedstawiamy obszerny wywiad z artyską Lizą Kesauri dla portalu www.eoborniki.pl:

Skąd wziął się pomysł na stworzenie muralu w Rogoźnie? Czy była to inicjatywa oddolna, czy zlecenie instytucji (np. urzędu, domu kultury)?

Za cały czas istnienia naszej grupy stworzyliśmy ponad 70 murali, w tym i prywatnie, i dla różnych organizacji i stowarzyszeń, i dla miast, domów kultury. Mural w Rogoźnie – to zlecenie prywatne. Warto jednak pamiętać, że mural wpływa na środowisko lokalne i regionalne, przyczyniając się do polepszenia wizerunku miasta. My i nasi klienci mamy tego świadomość, dlatego wspólnie tworzymy to, co nie tylko upiększa przestrzeń, ale na co dzień skłania ludzi ku pięknu, refleksji i wewnętrznemu wzrostu.

Co było inspiracją do stworzenia właśnie takiego projektu? Czy miały na to wpływ osoby, wydarzenia, historia miasta?

Idea na mural powstała gdy pierwszy raz ekipą przyjechaliśmy zobaczyć ścianę. Inspiracją projektu na mural były dwie dziedziny działalności ludzkiej – ogrodnictwo i budownictwo. Natchnęła nas kamienica i ludzie, którzy wprowadzili nowe życie w budynek, którzy dbają o przestrzeń gdzie człowiek żyje i rozwija się, dbają nie tylko o budynki, ale i o ziemię, przyrodę. Bukiet kwiatów odnosi się nie tylko do ogrodnictwa, przede wszystkim jest on symbolem rozkwitu, obfitości, dobrostanu. Natomiast ludzie w bukiecie – to mieszkańcy, którzy dbają o dobrostan i przyczyniają się ku wspólnemu rozwoju. Można powiedzieć, że bukiet symbolizuje miasto, a pracownicy w bukiecie – mieszkańców. Jest to zatem pewny obraz wspólnej pracy i owocnych wyników wspólnego rzetelnego wysiłku. W muralu jest nawiązanie do historycznej postaci miasta Rogoźna – na wazonie znajduje się Król Przemysł II, który śpi pod dębem.

Czy lokalizacja miała znaczenie symboliczne lub historyczne?

Tak, kamienica przy ulicy Kościuszki ma swoją historię. Budynek należał do księdza profesora Aleksego Klawki, nauczyciela akademickiego i biblisty, którego wykładów ze starego testamentu słuchał między innymi Karol Wojtyła, papież Jan Paweł II. Budynek potem przeszedł do pani Stefanii Klawek, nauczycielki. Słyszałam od mieszkańców piękne opisy o tym, jak i ona miała duży ogród przy budynku o który dbała z dużym zamiłowaniem.

Jaką techniką został wykonany mural – farby akrylowe, spray, inne?

Mural jest jeszcze w trakcie powstawania. My pracujemy nie sprayami ani farbami akrylowymi, tylko pędzlami i specjalistycznymi farbami fasadowymi, dostosowanymi do właśnie malowania murali na zewnętrznych ścianach. Gdy mamy mural wewnątrz budynku – używamy wtedy innych farb, w zależności od lokalizacji: inna dla kościołu, inna dla mieszkania/biuro.

Ile osób pracowało nad realizacją i jak wyglądał podział ról?

Znamy się od lat, właściwie to znaliśmy się jeszcze przed tym jak w 2016 zaistnieliśmy jako grupa pod nazwą Wow Wall Studio. Ułatwia nam to podział odpowiedzialności przy powstawaniu tak muralu, jak i przeprowadzenie wszelkich prac przed malowaniem, jak na przykład wymyślenie i przygotowanie projektu. Sami tworzymy projekty dla naszych murali i jest to zazwyczaj praca nie jednego artysty. Gdy tworzymy projekt – staramy się to robić w tym samym składzie w którym będziemy malować: od razu wtedy wiemy kto w czym najlepiej sprawdzi się i kto jakie elementy muralu weźmie „na siebie”.

Przy muralu w Rogoźnie pomysł na bukiet padł od Marka Maksimovicha, postacie w kwiatach też są jego, ale i Jarosław Ptak również dodawał swoje pomysły. Ja natomiast rysowałam już sam projekt na komputerze, łącząc pomysły Marka, Jarosława i swoje.

Czy korzystaliście z projektu komputerowego, rzutnika, siatki – jak wyglądało przenoszenie projektu na ścianę?

Przy przenoszeniu projektu na ścianę korzystamy z różnych technik w zależności od złożoności projektu i tego, co będziemy malować: rzutnik, siatka, rzadziej przeprócha. Przy tym projekcie przenosiliśmy rysunek siatką: wymierzyliśmy ścianę – ok. 12x11 metrów, stworzyliśmy makietę ściany na komputerze, dopasowaliśmy projekt do makiety, nanieśliśmy siatkę na makietę i na ścianę, a potem ręcznie przenosiliśmy projekt. Obraz jest dość malarski, bez napisów i bez architektury czy techniki, więc taki sposób jest jak najbardziej dobry, nie potrzebowaliśmy przepróchy.

Czy ściana wymagała przygotowania technicznego – czyszczenia, gruntowania, zabezpieczenia?

Przed malowaniem muralu ściana musi być do tego odpowiednio przygotowana. Budynek na którym malujemy mural jest bardzo ładnie i dobrze odnowiony, a ściana bardzo dobrze przygotowana. My jako artyści nie możemy ingerować w sam budynek, jedyne co możemy z przygotowań przed muralem – to zagruntowanie ściany.

Gruntowanie – to nie jest pomalowanie ściany w jeden kolor, gruntowanie ma na celu poprawę przyczepności ściany, ujednolicenie chłonności i wzmocnenie podłoża. Jeszcze pokrywamy folią chodnik pod samym rusztowaniem i cokół.

Z jakimi wyzwaniami mierzyliście się podczas malowania – np. pogodowymi, dostępem do wysokości?

Mówiąc o wyzwaniach podczas malowania nie da się ominąc tego co od nas nie zależy – pogoda. Oczywiste jest, że nie można malować wtedy, gdy pada deszcz, a po deszczu musimy chwilę odczekać aż ściana wyschnie. Pozostaje tylko pracować póki na horyzoncie nie widać chmur. Malujemy nawet wtedy, gdy prognoza zapowiada deszczy, bo już nie raz zapowiadano – a było słońce, zapowiadano słońce – a zaczęło padać. Lato tego roku, jak i wiosna, są inne od poprzednich – wiosna zaskakująco gorąca, lato zimne, a synoptykom nie można wierzyć.

Co ma przekazywać mural mieszkańcom – jakie wartości, emocje, skojarzenia? Czy ukryliście w nim jakieś symbole, detale, które mogą nie być oczywiste na pierwszy rzut oka?

Tak, mural jest pełen symboliki. O niej chcemy opowiedzieć po tym, gdy mural będzie już skończony.

Jakie były pierwsze reakcje mieszkańców Rogoźna – zaskoczenie, entuzjazm, pytania?

Mieszkańcy bardzo pozytywnie do nas się odnoszą, jak offline tak i online. Jest nam bardzo miło widzieć uśmiechy, kciuki w górę i pozytywne kibicowania przechodnich. To motywuje! Właśnie dlatego my malujemy murale, żeby ludzie cieszyli się i rozprzestrzeniali, pomnażali dobro, piękno.

Czy planujecie kolejne działania artystyczne – kontynuację, nowe lokalizacje, np. cykl murali?

My jesteśmy otwarci na nowe współprace i cieszymy się gdy możemy stworzyć kolejny mural! Projekt tworzymy razem z klientem – od pomysłu do realizacji. Możemy działać również w ramach inicjatyw społecznych, festiwali, z nami można pisać projekty o dofinansowanie. Już brałam udział w napisaniu takich projektów, także pisałam sama, współorganizowałam festiwale, cykly wydarzeń. Robimy również wspólne malowanie murali, prowadzimy wykłady z prezentacjami i warsztaty, uczestniczymy w wystawach.

Jeżeli mówić o cyklu murali – to my mamy je kilka. W 2022 rozpoczęliśmy antywojenny projekt „Mój Dom”, który jest otwarty do dziś. W ramach projektu stworzyliśmy już dwa murale – jeden w Śremie (Powstańców Wielkopolskich 1), drugi w Gruzji, Tbilisi (ul. Geronti Kikodze 15), a także cykl jednoimiennej wystawy w powiecie Poznańskim. O naszym projekcie napisałam na stronie internetowej: wowwallstudio.pl/projekt .

Jeden z cyklów naszych murali powstał w ramach kampanii społecznej Stowarzyszenia Creo pt. „Aktywność MURowana”: w Śremie, Wolsztynie, Czerwonaku i Obornikach (tu - na ścianie Szkoły Podstawowej nr. 2, ul. Szkolna 7). Malowali go również Mark Maksimovich, Jarosław Ptak, a także Anna Waluś.

Czego – jako twórcy – życzycie sobie dla tego muralu? Jak ma „żyć” w przestrzeni miejskiej?

Chcemy cieszyć pięknem, chcemy dzielić się pasją i miłością. Sztuka jest tworzona ludźmi dla ludzi, ma ona być dostępna dla każdego, ma inspirować, podnosić ducha i chylić ku dobru. Na to jest piękno!


O artystce

Liza Kesauri urodziła się w Liège, Belgia. Zawód w sztuce bierze początek w rodzinie artystki, od rodziców i dziadków artystów plastyków, malarzy, dekoratorów teatru i kina, nauczycieli, profesorów i wykładowców, galerzystów i kolekcjonerów.

W latach 2013-2018 zorganizowała ponad 70 wystaw w muzeach, galeriach i centrach kultury w: Polsce, Francji, Szwecji, Estonii, Czechach, Słowacji, Łotwie, Litwie, Węgrach, Grecji. Współprowadziła Centrum Sztuki Współczesnej w Rydze (w latach 2013-15) oraz Galerię Dalineum w Poznaniu (w latach 2016-18). Uczestniczyła w targach sztuki domów aukcyjnych.

W 2019-20 roku prowadziła autorski projekt artystyczny przeciw łamaniu praw kobiet i dzieci, w którym wzięli udział osoby z krajów: Łotwa, Ukraina, Białoruś, Mołdawia, Kazachstan, Rosja. Projekt był prowadzony we współpracy z muzeami, galeriami, organizacjami ochrony praw dzieci, praw człowieka i psychologami. Jej prace na wystawach street-artu zostały przedstawione w muzeach, galeriach państwowych i centrach sztuki współczesnej. Część trafiła do kolekcji prywatnych, część do muzealnych. "W 2022 roku zakończyłam projekt i zostawiłam związany z nim archiwum: wojna w Ukrainie była dla mnie końcem działań jakkolwiek związanych z Rosją." - mówi artystka.

W 2022 roku współstworzyła międzynarodowy antywojenny projekt "Mój Dom", od tego czasu maluje murale w grupie artystów Wow Wall Studio. Od 2020 r. współpracuje ze Związkiem Polskich Artystów Plastyków Okręg Poznański, od 2023 r. jest członkinią rady Galerii u Jezuitów w Poznaniu.

Od 4 sierpnia rozpocznie się budowa ścieżki pieszo-rowerowej w Uścikowie. Wprowadzone zostaną zmiany w organizacji komunikacji na liniach 24 i 30.
W świecie, gdzie wszystko drożeje, jedno pozostaje zadziwiająco tanie – woda z kranu w Obornikach. Produkowana przez lokalną Stację Uzdatniania Wody w imponującej ilości 5 milionów litrów dziennie, trafia prosto do naszych domów. Rocznie to aż 1,8 miliarda półlitrowych porcji – i to bez plastiku, n…
Z niedowierzaniem i bólem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Waldemara Szuberta – człowieka wyjątkowego, oddanego społeczności Obornik, który przez ponad trzy dekady był sercem i strażnikiem bezpieczeństwa kąpieliska na „Żwirkach”.
Burmistrz Obornik Tomasz Szrama powołał Obornicką Radę ds. Osób z Niepełnosprawnościami. 
Na północ od Rogoźna trwa budowa długo wyczekiwanej obwodnicy. To jedna z największych inwestycji infrastrukturalnych realizowanych obecnie w regionie, zarówno pod względem skali, jak i wartości.
Nowoczesne rozwiązania trafiają do Obornik! Przy Centrum Rekreacji Oborniki trwa właśnie budowa pierwszej ogólnodostępnej stacji ładowania pojazdów elektrycznych na terenie gminy. Inwestycja powstaje przy wsparciu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu.
Na torach między stacjami Oborniki Wielkopolskie i Oborniki Wielkopolskie Miasto rozpoczęły się prace związane z przebudową torowiska.