Przejdź do głównej treści

Ceny gruntów rolnych w 2013r (film)

| newseria.pl | Gospodarka

Ceny gruntów rolnych w 2013rCeny gruntów rolnych w ubiegłym roku po raz kolejny bardzo dynamicznie rosły. Choć wzrost był niższy niż średnia od 2004 r., to w pierwszych trzech kwartałach i tak sięgnął 11 proc. Najlepiej sprzedają się grunty o niskiej jakości i w pobliżu dużych miast, które łatwo przekształcić na tereny budowlane. Tego typu grunty w ubiegłym roku średnio kosztowały prawie 20 tys. zł za hektar.

– W przypadku gruntów rolnych mieliśmy dobry rok, trochę gorszy niż poprzedni, ale cały czas dobry. Jeżeli spojrzymy na dotychczas posiadane dane – ostatnie za III kwartał 2013 roku – to okaże się, że przeciętna cena transakcyjna wzrosła w ciągu 12 miesięcy o prawie 11 proc. Od 2004 roku średnia roczna to było 17 proc. – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości z Lion's Bank.

Dynamiczny wzrost cen spowodował, że kupujący średnio płacili 25,3 tys. zł za hektar. Najlepiej sprzedawały się jednak tańsze grunty o najniższej jakości. Inwestorzy przekształcają je w tereny budowlane. To szczególnie opłaca się w pobliżu dużych miast. Jak podkreśla Turek, największym zainteresowaniem cieszyły się grunty w odległości do 50-60 km od aglomeracji.

Za grunty o najniższej klasie bonitacyjnej, czyli określającej przydatność do uprawy, inwestorzy płacili w ubiegłym roku niemal 20 tys. zł za hektar. To bardzo duży wzrost, bo jeszcze w grudniu 2004 r. tereny z tej kategorii kosztowały jedynie 4,2 tys. zł za hektar.

– Mówimy tutaj o skali całego kraju. Inaczej ceny się kształtują w okolicach największych miast. W przypadku Warszawy 100, 150, a nawet 200 tys. zł za hektar – takie ceny są jak najbardziej możliwe – zaznacza Turek. – Oczywiście ceny się różnią w zależności od tego, czy mówimy o dobrych, czy o słabych gruntach. Te dobre cały czas są najdroższe, przeciętna cena transakcyjna to około 35 tys. zł. A przypomnijmy, że jeszcze pod koniec 2004 roku to było mniej niż 10 tys. zł za hektar.

W przypadku gruntów słabej jakości najlepiej sprzedają się tereny w okolicach Warszawy, a także innych dużych miast. Pod względem lepszych gruntów, które będą wykorzystywane rolniczo, dużym zainteresowaniem cieszy się województwo dolnośląskie. Ceny są tam jednak najwyższe. Jak zaznacza Turek, dolnośląskie oferuje nie tylko grunty dobrej jakości, lecz także dobrą infrastrukturę dojazdową. Według niego inwestorzy zwracają także uwagę na środowisko naturalne oraz lokalne uwarunkowania.

– Im dalej od Warszawy, tym relatywnie taniej – podsumowuje Turek.

W czerwcu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że obowiązujący w Polsce całkowity zakaz reklamy aptek narusza prawo UE. To oznacza, że Polska będzie musiała dostosować regulacje. Dla pacjentów wyrok oznacza szerszy dostęp do informacji o usługach farmaceutycznych, a dla właścicieli apt…
Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud.
W Parlamencie Europejskim w czwartek 10 lipca odbędzie się głosowanie o wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. Wniosek przygotowała frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy PiS, i podpisała się pod nim większość jej europosłów, ale także posłowie z Konfederacji. Wn…
Województwo wielkopolskie od lat uchodzi za jeden z najlepiej rozwijających się regionów Polski, zarówno pod względem gospodarczym, jak i inwestycyjnym. Silny przemysł, rozbudowany sektor usług oraz rozwijająca się branża IT tworzą szerokie możliwości dla pracowników, ale także generują konkretne p…
Obowiązujące od początku 2025 roku nowe przepisy dotyczące podatku od nieruchomości, choć w dużej mierze odpowiadają na postulaty zgłaszane przez przedsiębiorców, to wciąż pozostawiają duże pole do interpretacji, co można uznać za budynek, a co za budowlę. To z kolei rodzi duże wątpliwości, co do w…
Poprawa relacji z fiskusem i urzędnikami przeprowadzającymi kontrole to jeden z najczęściej podnoszonych postulatów przez przedsiębiorców.
W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone.