Skip to main content


Wzrost cen energii od stycznia przyszłego roku. Będą wyższe stawki i nowe opłaty

| newseria.pl | Gospodarka

W listopadzie trzyosobowa rodzina płaciła za energię średnio o 11,7 proc. więcej niż przed rokiem – wynika z zestawienia przygotowanego przez HRE Investments na podstawie danych GUS. 

Od stycznia ceny ponownie wzrosną. Zgodnie z nowymi taryfami zatwierdzonymi przez URE sprzedawcom energii gospodarstwa domowe zapłacą rachunki wyższe o ok. 3,5 proc. miesięcznie. Nową pozycją, która pojawi się od stycznia na rachunkach za energię, będzie też opłaca mocowa, która dla przeciętnego gospodarstwa domowego wyniesie ponad 10 zł miesięcznie. Co istotne, gospodarstwa domowe nie mają też co liczyć na zapowiadane wcześniej przez rząd rekompensaty za wzrost cen energii, bo Ministerstwo Klimatu i Środowiska wycofało się z tego pomysłu.

– Jak na razie ceny energii na Towarowej Giełdzie Energii się ustabilizowały. Cały czas cena oscyluje wokół 250 zł za MWh i teraz nie wygląda na to, żeby miały nastąpić jakieś wahnięcia. Natomiast trzeba mieć na uwadze, że w 2021 roku wejdzie tzw. opłata mocowa, która podniesie rachunki nie tylko przedsiębiorcom, ale również gospodarstwom domowym. Ta podwyżka będzie i wiemy już także w jakim wymiarze – mówi agencji Newseria Biznes Jan Sakławski, radca prawny i wspólnik w Kancelarii Brysiewicz, Bokina, Sakławski i Wspólnicy.

Wiadomo, że gospodarstwa domowe czeka także podwyżka taryf. W ubiegłym tygodniu Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził nowe stawki za energię elektryczną na kolejny rok trzem spółkom – Enei, PGE Obrót i Tauronowi, a wczoraj – również spółce Energa Obrót. Taryfy obejmą gospodarstwa domowe korzystające z oferty tzw. sprzedawcy z urzędu (w Polsce korzysta z nich ok. 60 proc. gospodarstw, pozostałe – z ofert rynkowych). W efekcie od nowego roku rachunki gospodarstw o przeciętnym zużyciu energii (grupa G11) będą wyższe co najmniej o ok. 3,5 proc., czyli ok. 1,5 zł miesięcznie. W przypadku odbiorców w grupach taryfowych G12, zużywających znacznie więcej energii elektrycznej niż przeciętnie, nominalny wzrost opłat będzie odpowiednio wyższy.

Regulator uzasadnia, że główny powód zatwierdzenia podwyżek to nieznacznie wyższy – niż uznany przez URE jako uzasadniony – poziom ceny energii elektrycznej nabywanej przez sprzedawców na potrzeby odbiorców z grup G, a także wzrost kosztów zakupu świadectw pochodzenia energii zielonej i efektywności energetycznej.

– Ceny energii są wypadkową wielu czynników. Rachunek, który dostaje gospodarstwo domowe, obejmuje nie tylko cenę hurtową energii, ale chociażby także ceny certyfikatów plus usług systemowych, które musimy płacić, żeby ten rynek był płynny i żeby prąd był cały czas w naszych gniazdkach – mówi Jan Sakławski.

Na rachunek za energię elektryczną składają się dwa podstawowe elementy: koszt faktycznie zużytej energii elektrycznej oraz koszt dystrybucji, czyli dostarczenia jej do odbiorcy. URE wciąż prowadzi postępowanie dotyczące zatwierdzenia nowych taryf na 2021 rok dla dystrybutorów energii.

Do rachunków za energię trzeba będzie też doliczyć nową pozycję – opłatę mocową, która zacznie obowiązywać od stycznia 2021 roku. W założeniu jest to mechanizm, który ma zapewnić bezpieczeństwo energetyczne i w ramach którego producenci energii będą opłacani za gotowość dostaw, żeby zapewnić wystarczające zasoby mocy w systemie. Minister Klimatu i Środowiska opublikował w połowie listopada rozporządzenie dotyczące pobierania nowej opłaty i wyznaczania godzin doby przypadających na szczytowe zapotrzebowanie na moc w systemie.

– W zależności od zużycia energii dla gospodarstw domowych wymiar tej podwyżki będzie wynosił od niewiele ponad 1 zł do 10 zł. Natomiast dla wszystkich pozostałych odbiorców podwyżka będzie dużo bardziej znacząca, bo wyniesie około 76 zł na MWh. To dotknie szczególnie przedsiębiorstwa, które zużywają duże wolumeny energii – wskazuje radca prawny.

Wysokość opłaty mocowej dla gospodarstw domowych została ustalona jako comiesięczna stawka, uzależniona od rocznego zużycia energii elektrycznej, płatna za punkt poboru energii. Najniższą stawkę (1,87 zł) zapłacą gospodarstwa zużywające poniżej 500 kWh, natomiast najwyższą (10,46 zł miesięcznie) – gospodarstwa zużywające rocznie powyżej 2800 kWh energii. Jak podaje URE, przeciętne gospodarstwo domowe (w grupie G11) w Polsce zużywa rocznie ok. 1800 kWh energii. Dla pozostałych grup odbiorców wysokość opłaty mocowej będzie uzależniona od ilości energii elektrycznej pobranej z sieci w wybranych godzinach w ciągu doby (w dni robocze od 7:00 do 21:59) i wyniesie 0,0762 zł/kWh.

Radca prawny wskazuje, że gospodarstwa domowe mają ograniczone możliwości przeciwdziałania podwyżkom rachunków za energię, które sprowadzają się w zasadzie tylko do zmiany sprzedawcy. Dużo szersze możliwości mają jednak przedsiębiorcy.

– Zyskującym na popularności instrumentem są chociażby tzw. Corporate Power Purchase Agreements, czyli umowy CPPA, które pozwalają na zakup energii niemal bezpośrednio od wytwórcy. Takie umowy są zawierane na około 15 lat, dzięki czemu stabilizujemy sobie cenę energii dla naszego zakładu, a jednocześnie uciekamy od odpowiedzialności za to, co się będzie działo na rynku energii w najbliższych latach. Transformację energetyczną ktoś będzie musiał sfinansować i na pewno w części będą to odbiorcy, przede wszystkim biznesowi, o charakterze przemysłowym – mówi Jan Sakławski.

Jak wskazuje, nie będzie też w tym roku obiecanych przez rząd rekompensat za wzrost cen energii. Minister aktywów państwowych Jacek Sasin zapowiedział ustawę, która miała wprowadzić rekompensaty za podwyżki w 2020 roku, ale Ministerstwo Klimatu i Środowiska zdecydowało o wycofaniu projektu. W zamian ma pojawić się rozwiązanie w postaci dodatku energetycznego dla gospodarstw o najmniejszych dochodach, do wprowadzenia którego Polska – jako kraj członkowski UE – jest zobligowana w ramach wdrażania dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady z 2019 roku w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej.

– W kontekście planowanego uwolnienia cen energii i wyjęcia ich spod taryfowania na pewno będą musiały pojawić się jakieś mechanizmy stabilizujące cenę dla tych najbardziej zagrożonych ubóstwem energetycznym – mówi wspólnik w Kancelarii Brysiewicz, Bokina, Sakławski i Wspólnicy. – Wydaje się natomiast, że dla przedsiębiorstw nie należy teraz spodziewać się jakiegokolwiek wsparcia. Opłata mocowa została pomyślana w taki sposób, żeby to wsparcie było udzielane dużej, systemowej energetyce właśnie przez biznes, przez konsumentów energii elektrycznej, którzy potrzebują jej na potrzeby własnej działalności gospodarczej. Dlatego nie spodziewałbym się tutaj radykalnych zmian. Aczkolwiek czas pokaże, ponieważ nasza transformacja energetyczna będzie musiała niedługo bardzo mocno przyspieszyć. Być może takie mechanizmy się jednak pojawią, żeby odciążyć przedsiębiorców i żeby dać im nieco oddechu w kontekście finansowania tej transformacji.

28 proc. Polaków spełnia kryteria WHO dotyczące aktywności fizycznej w czasie wolnym – wynika z badania Ministerstwa Sportu i Turystyki. Wciąż najpopularniejsze aktywności to spacer i jazda na rowerze, ale dynamicznie przybywa użytkowników klubów fitness.
Polacy wciąż wolą posiadać mieszkanie lub dom na własność, niż wynajmować lokum. Wciąż jednak wielu z nich nie może sobie pozwolić na zakup mieszkania, a ubiegłoroczny program Bezpieczny Kredyt 2 proc. dodatkowo wywindował ceny nieruchomości.
Ustawa o ochronie sygnalistów nakłada na administratorów danych osobowych obowiązek odpowiedniego zabezpieczenia danych wrażliwych osób zgłaszających nieprawidłowości oraz danych, które mogą służyć ich identyfikacji. Jednak nie wszystkie obowiązki dotyczące kwestii ochrony danych zostały w ustawi...
Pomalowanie dachów budynków na biało lub pokrycie ich odblaskową powłoką może się przyczynić do schłodzenia temperatury w dużych, gęsto zaludnionych miastach o ponad 1°C.
Przemysł drzewny dobija się do drzwi ministra finansów Andrzeja Domańskiego. Na razie bezskutecznie.
 Odpady powstające przy remontach dróg czy budowie nowych, którymi w świetle prawa są m.in. gruz betonowy czy kruszywo kolejowe, to w praktyce tzw. materiały staroużyteczne, które z powodzeniem mogłyby zostać wykorzystane przy nowych inwestycjach. Jednak w tej chwili większość z nich ląduje po pr...
 Dane demograficzne nie pozostawiają złudzeń – kobiety żyją średnio siedem lat dłużej niż mężczyźni. Jeśli uwzględnić wiek emerytalny dla obu płci, emerytura pań trwa dwa razy dłużej niż panów.