Skip to main content

Liczba rejestracji nowych samochodów najniższa od kilkunastu lat

| newseria.pl | Gospodarka

Pandemia koronawirusa mocno uderzyła w branżę motoryzacyjną. Tegoroczny kwiecień był najsłabszym miesiącem od 15 lat.

Sprzedaż samochodów osobowych spadła o 67 proc., a dostawczych – o 55 proc. W połączeniu ze wzrostem cen aut ze względu na wyższe normy bezpieczeństwa czy emisji CO2 spadku sprzedaży może nie udać się odrobić. – Nawet jeśli założymy najbardziej optymistyczny scenariusz, to spadek w całym roku wyniesie kilkadziesiąt procent – ocenia Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

– Dane za kwiecień pokazują, że w przypadku samochodów osobowych spadek sprzedaży wyniósł 67 proc., w przypadku samochodów ciężarowych nawet więcej, a dostawczych – o ok. 50 proc. Spodziewamy się, że wyniki majowe będą podobne, może nieco lepsze, ale w dalszym ciągu w salonach jest bardzo mało kupujących – mówi agencji Newseria Biznes Jakub Faryś.

Kwietniowe dane na temat rejestracji nowych samochodów osobowych są najgorsze od 2005 roku, a te dotyczące dostawczych – od września 2012 roku. Od stycznia do kwietnia zarejestrowano w Polsce nieco ponad 122 tys. aut osobowych przy 186 tys. w analogicznym okresie 2019 roku – o 34 proc. mniej. W tym samym okresie zarejestrowano 16 tys. samochodów dostawczych przy blisko 23 tys. rok wcześniej (spadek o 30 proc.).

– Pamiętajmy, że w Polsce 3/4 klientów stanowią firmy. Jeżeli one nie będą wymieniały samochodów, nie będą chciały w nie inwestować, to sprzedaż będzie znacznie niższa. Trudno powiedzieć, jak będzie wyglądało drugie półrocze, nie wiemy, jak szybko będą zdejmowane ograniczenia, czy nie pojawi się druga fala pandemii. Jeśli założymy najbardziej optymistyczny scenariusz, spadek w całym roku w stosunku do poprzedniego wyniesie kilkadziesiąt procent – ocenia prezes PZPM.

Dane z 20 pierwszych dni maja również nie napawają optymizmem. Liczba rejestracji samochodów osobowych spadła o nieco ponad 50 proc. r/r, samochodów dostawczych – o 31,5 proc., natomiast ciężarowych – o 67,7 proc. W liczbie średniej liczby rejestracji dziennie spadki są jeszcze większe – odpowiednio o 54,5 proc., 36,7 proc. oraz 70,1 proc. Jednak w porównaniu do kwietnia odbicie jest wyraźne.

– Druga połowa roku może być bardzo trudna, bo widać po kwietniu i maju, że liczba kupujących jest bardzo mała – wskazuje Jakub Faryś. – Biorąc pod uwagę bardzo złe, żeby nie powiedzieć, że najgorsze w powojennej historii miesiące, czyli kwiecień, maj, być może czerwiec, cały rok na pewno zamkniemy na sporym minusie.

Spadki sprzedaży z czasów pandemii może być ciężko odrobić, zwłaszcza że ceny samochodów idą w górę. Od 2021 roku średnia emisja CO2 deklarowana dla wszystkich sprzedanych samochodów danej marki nie powinna przekraczać 95 g CO2/km. W przyszłym roku mają też zacząć obowiązywać regulacje, które wymuszą na producentach montowanie nowych technologii. To wszystko sprawia, że samochody drożeją.

– Niestety ze względu na te wymagania samochody na pewno będą drożały. Pytanie tylko, czy zdrożeją ze względu na koronawirusa? Bezpośredniej przyczyny nie ma, ale należy liczyć się z tym, że rynek będzie zaburzony, niektórzy producenci części czy podzespołów będą starali się zrekompensować straty. Zrobimy wszystko, żeby ceny nie poszły w górę. Zależy nam, żeby klienci przychodzili i kupowali samochody, bo od tego zależy sukces branży motoryzacyjnej. Trudno jednak powiedzieć, jaka będzie przyszłość – mówi prezes PZPM.

Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji

Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej.

Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne

Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem e...

Różne pokolenia na rynku pracy - czym różni się każde z nich?

Czy wiesz, że aktualnie na rynku pracy spotykają się aż cztery różne pokolenia? Każde z nich ma nieco inne oczekiwania i nieco inaczej podchodzi do swoich obowiązków. Poznaj ich mocne strony i sprawdź, co jest priorytetem dla przedstawicieli poszczególnych grup!

Czekolada może się stać towarem luksusowym

Błyskawicznie rosnące w tym roku ceny kakao na globalnym rynku przyciągają uwagę już nie tylko inwestorów, ale i mediów skierowanych do szerokiego grona odbiorców. Przyczyną dynamicznego wzrostu cen są niesprzyjające warunki pogodowe w Afryce Zachodniej, której kraje są głównymi dostawcami kakao ...

Inflacja spadła do najniższego od pięciu lat poziomu. Spowolnić może także wzrost płac

Trzynaście miesięcy temu ceny rosły w tempie niemal 20 proc. rok do roku, obecnie spadły poniżej 2 proc. Ekonomiści są jednak zgodni, że w kolejnych miesiącach znowu znajdzie się powyżej celu inflacyjnego. W niewielkim stopniu wpłynie na to przywrócenie od kwietnia 5-proc. VAT-u na żywność, natom...

Potężne deficyty kadrowe w służbie zdrowia skutkują przemęczeniem lekarzy

Czterdzieści osiem godzin tygodniowo – tyle zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej może pracować lekarz. – Gdybyśmy chcieli stosować te przepisy, okazałoby się, że część placówek należy zamknąć z dnia na dzień z powodu deficytów kadrowych – ocenia prof. dr hab. n. med. Łukasz Krzych, kierownik Kat...

Fundusze Norweskie wspierają polskie firmy

„Rozwój przedsiębiorczości i innowacje” to program realizowany ze środków Funduszy Norweskich, którego operatorem jest Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Jest to kolejne źródło finansowania, które dało polskim firmom możliwość opracowywania i wdrażania na rynek innowacyjnych produktów i r...