Zakład Ubezpieczeń Społecznych podróżuje do Polonii
Zakład Ubezpieczeń Społecznych to instytucja, która nie przestaje zadziwiać. By coś załatwić z urzędnikiem często jesteśmy zmuszeni do wygospodarowania wolnego dnia, który trzeba przeznaczyć na stanie w kolejce, wykonanie serii telefonów, które i tak, przeważnie nie przybliżają nas do załatwienia naszej sprawy.
Jakość obsługi petentów przez pracowników tej instytucji niejednokrotnie pozostawia wiele do życzenia. Tysiące urzędników, zatrudnianych niejako przez nas – obywateli, traktują petentów „z góry”, choć głównym zadaniem większości z nich jest udzielanie prostych informacji od ręki.
Okazuje się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Zakład Ubezpieczeń Społecznych chce pomagać wszystkim, zwłaszcza Polakom mieszkających tysiące kilometrów poza granicami naszego państwa. To właśnie z myślą o nich organizowane są „Dni Poradnictwa”. Nasuwa się jednak pytanie dlaczego na miejsce spotkań z Polonią wybierane są miasta atrakcyjne pod względem turystycznym?
Kilka miesięcy temu w Internecie pojawiło się kilka artykułów wskazujących, że urzędnicy ZUS oddelegowani zostali do Włoch, by zorganizować spotkania informacyjne w zakresie polskich przepisów ubezpieczeniowych dla Polaków zamieszkujących słoneczną Italię. Porad udzielano m.in. na Sycylii. W czerwcu, „Dni Poradnictwa” odbyły się na Florydzie, gdzie podobnie jak we Włoszech, skupiono się na świadczeniach emerytalno – rentowych oraz przepisach uprawniających do ich otrzymania.
Cieszy fakt, że ZUS nie zapomina o Polakach za granicą. Jednak dlaczego miejscem spotkania urzędników były nadmorskie kurorty Clearwater i Pompano Beach? Faktem jest, że Floryda cieszy się sporym odsetkiem polskich imigrantów, jednak w USA są miasta dużo bardziej zasiedlone przez Polaków niż wymienione powyżej.
Tańszym i niekoniecznie gorszym pomysłem okazałyby się internetowe konferencje, które są bardzo popularne m.in. w firmach coachingowych. Tylko w tym roku zaplanowano kilkanaście spotkań w różnych miejscach świata, co wskazuje na to, że urzędnicy pokonają dystans ponad 41 tys. kilometrów. W tej sytuacji dziwi fakt, iż ZUS jest w stanie wydać wiele pieniędzy podatników na takie przedsięwzięcia, podczas gdy coraz głośniej mówi się o problemach finansowych instytucji.