Przejdź do głównej treści


Rządowe wakacje kredytowe nie dla frankowiczów

| newseria.pl | Finanse

Sierpień jest pierwszym miesiącem, w którym posiadacze kredytów hipotecznych w złotych mogą zawiesić swoje raty w ramach rządowych wakacji kredytowych. Do końca 2023 roku będą oni mieli możliwość zawiesić jeszcze siedem spłat. Z takiego odroczenia nie mogą skorzystać kredytobiorcy frankowi, choć ich sytuacja także się pogorszyła ze względu na niekorzystny kurs złotego wobec franka i podwyżkę stóp przez Szwajcarski Bank Centralny. Brak takiego wsparcia może skłonić frankowiczów do szukania innych rozwiązań. Zdaniem Krzysztofa Węgrzyńskiego, adwokata z Trenda Group, najkorzystniejszym rozwiązaniem jest unieważnienie umowy z bankiem, co będzie się wiązać tylko ze zwrotem kapitału.

– W chwili obecnej wydaje się, że pominięcie frankowiczów w wakacjach kredytowych jest niesłuszne, jednak jeżeli weźmiemy pod uwagę moment, w którym podejmowana była ta decyzja, to było to uzasadnione. Zmiany stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego nie wpływały na raty kredytu frankowiczów, a to właśnie ten czynnik był decydujący przy rządowych wakacjach kredytowych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Węgrzyński, adwokat Trenda Group.

Wakacje kredytowe są jednym z elementów pomocy osobom, które zaciągnęły kredyty hipoteczne w złotych przed 1 lipca 2022 roku i według harmonogramu nie skończą ich spłacać w 2022 roku. Była to odpowiedź rządu na gwałtowny wzrost rat związanych z dynamicznym wzrostem rynkowej stopy procentowej WIBOR, co z kolei było konsekwencją wysokiej inflacji i szybkich podwyżek stóp procentowych przez RPP. Ani frankowicze, ani posiadacze kredytów w innych walutach obcych nie zostali objęci tą formą pomocy.

Wysokość raty w walucie obcej zależy od dwóch czynników – stóp procentowych banku centralnego właściwego dla danej waluty (w wypadku franka jest to Narodowy Bank Szwajcarii – SNB) oraz kursu złotego do tej waluty. Wzrost stóp lub osłabienie złotego powodują wzrost rat. Tak się złożyło, że oba te zjawiska wystąpiły równocześnie. W czerwcu SNB nieoczekiwanie podniósł stopy procentowe o 50 pkt bazowych, wystraszywszy się wysokiego jak na tamtejsze warunki odczytu inflacji za maj (2,9 proc.). Jej wzrost w czerwcu (3,4 proc. wobec prognoz 3,2 proc.) wzmógł obawy o dalsze podwyżki. W lipcu jednak tempo wzrostu cen zostało utrzymane mimo minimalnie wyższych oczekiwań, co może dawać nadzieję na uniknięcie podwyżek na kolejnym posiedzeniu (22 września).

 Natomiast inną ważną kwestią jest, że kredyty frankowe są obarczone ryzykiem kursowym, a ono jest od dawien dawna dość niestabilne. Wobec tego uważam, że kredytobiorcy frankowi również powinni być uwzględnieni w wakacjach kredytowych, mimo że źródło ich problemu było inne niż kredytów złotówkowych – mówi Krzysztof Węgrzyński.

Złoty wciąż jest słaby wobec głównych walut, nawet mimo kilkutygodniowego względnego umocnienia. Po opublikowanych w środę słabszych od prognoz danych o polskim PKB w II kwartale złoty znów się osłabił i za franka trzeba płacić 4,90 zł. Drożej było tylko w marcu, krótko po inwazji Rosji na Ukrainę.

Jak podkreśla adwokat, frankowicze mają do wyboru kilka możliwości, by ulżyć swoim portfelom. Jeden z nich to skorzystanie z bankowych wakacji kredytowych, o ile już wcześniej nie korzystali z takiego rozwiązania. Zwykle jednak zawieszenie rat przez bank oznacza dodatkowe koszty i obwarowania, a w dodatku jest to tymczasowe rozwiązanie. Kolejna opcja to raz na zawsze pożegnanie się z kredytem we frankach.

 Frankowicze są najbardziej zainteresowani sprawami sądowymi. Ugody z bankiem są najmniej korzystne, znacznie mniej atrakcyjne niż unieważnienie umowy w sądzie czy też tzw. odfrankowienie – mówi adwokat o możliwościach prawnych, jakie są dostępne dla posiadaczy kredytów hipotecznych we franku. – Bezsprzecznie najkorzystniejsze jest unieważnienie umowy, co wynika z faktu, że w takiej sytuacji frankowicz musi oddać bankowi wyłącznie kwotę, którą pożyczył. Dla przykładu, jeżeli pożyczył 100 tys. zł, to musi oddać bankowi wyłącznie 100 tys. zł i ani złotówki więcej, bez odsetek, bez dodatkowych kosztów, prowizji itd.

W przypadku „odfrankowienia” umowa jest utrzymywana w mocy, ale bez nieuczciwych zapisów umownych. Kredyt jest traktowany tak, jakby był od początku w złotych, wobec czego frankowicz w dalszym ciągu spłaca raty i będzie narażony chociażby na ryzyko wzrostu stopy procentowej. Natomiast ugody wiążą się z przewalutowaniem po innym kursie niż w chwili zawarcia umowy i pozostaniem z kredytem, który trzeba spłacać.

Z danych zebranych przez Votum Robin Lawyers SA wynika, że w I kwartale 2022 roku sądy w Polsce wydały ponad 1,7 tys. wyroków w sprawach frankowych (o 650 proc. więcej niż przed rokiem), z czego 97 proc. było korzystnych dla kredytobiorców. W tych wygranych sprawach zdecydowana większość kończyła się unieważnieniem umowy, a tylko 4 proc. – odfrankowieniem. Dla przykładu w I kwartale 2021 roku odsetek wyroków stwierdzających nieważność umów wynosił ok. 80 proc. Ta zmiana w orzecznictwie może skłonić więcej frankowiczów do decyzji o skierowaniu sprawy do sądu.

 Wysyp pozwów przeciwko bankom zaczął się na przełomie 2019 i 2020 roku od sprawy państwa Dziubaków w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości. To orzeczenie mocno zmieniło podejście polskich sądów i kierunek orzekania – mówi Krzysztof Węgrzyński. – Frankowicze nie muszą się obawiać pozwów ze strony banku. Tak naprawdę powinni być przede wszystkim świadomi, jak wygląda ten proces i o co bank faktycznie może pozwać. Nie jest to w mojej ocenie duże ryzyko.

Jak wyjaśnia, pozwy banków przeciwko frankowiczom dotyczą dwóch roszczeń: o zwrot kapitału, czyli o kwotę, którą bank wypłacił kredytobiorcy, oraz o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Pierwsze ocenia jako zasadne i wynikające z orzeczeń Sądu Najwyższego. Natomiast drugie uważa za zupełnie nieuzasadnione, co potwierdzają zapadłe już wyroki sądów.

– Gdyby było inaczej, to skutek wypłacenia wynagrodzenia bankowi za wprowadzenie do umowy niedozwolonych klauzul umownych byłby taki, że mimo wprowadzenia w błąd konsumenta i wykorzystania jego słabszej pozycji wiązałoby się to i tak z uzyskaniem wynagrodzenia. Temu sądy się przeciwstawiają i bardzo słusznie – opiniuje adwokat.

Kredyty we frankach szwajcarskich przez lata były wyborem wielu Polaków ze względu na atrakcyjne warunki finansowe. Jednak wraz z upływem czasu i wzrostem kursu walutowego, wiele osób zaczęło borykać się z problemami, jakie wynikają z klauzul abuzywnych w umowach kredytowych.
Inflacja, choć pozostaje powyżej dopuszczalnego pasma odchyleń od celu inflacyjnego, wydaje się już opanowana.
Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok to czas, w którym wiele firm obdarowuje swoich pracowników prezentami.
Jedną z trudniejszych pod względem konkurencyjności branż jest branża finansów i ubezpieczeń. Na rynku funkcjonują firmy z wyrobionymi markami, działające w wielu krajach, przez co start pod własnym, indywidualnym szyldem jest skomplikowany.
W listopadzie przedsiębiorcy złożyli ponad 1,3 mln wniosków o wakacje składkowe. W Wielkopolsce takich wniosków wpłynęło prawie 142 tys. Każdy uprawniony przedsiębiorca, który chciał skorzystać z tej formy wsparcia w grudniu tego roku, miał czas na złożenia wniosku do końca listopada.
Od 1 grudnia emeryci, którzy nie osiągnęli powszechnego wieku emerytalnego oraz renciści, będą mogli więcej dorobić do swojego świadczenia niż dotychczas.
Od 1 stycznia 2025 r. będzie można składać wnioski o tzw. rentę wdowią. Renta ta jest przeznaczone dla wdów i wdowców, którzy mają prawo do co najmniej dwóch świadczeń emerytalno-rentowych, z których jedno stanowi renta rodzinna po zmarłym małżonku. Aby móc ją pobierać, należy jednak spełnić okre...